"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Gdzie zachodzi słońce Choi Jin-young

"Wiedziałam, że świat stanął na krawędzi przepaści. Że swoją wolą przetrwania człowiek przeistoczy te katastrofę w apokalipse. Że mądrzy ludzie nie znajdą żadnego rozwiązania, tylko doprowadzą do zagłady."

Klimacikiem przypominała mi ta krótka opowieść troszkę atmosferę The Last of Us, oczywiście te spokojniejsze epizody.

Stonowana w akcji, w narracji... 

Ale. 

Przez pozorny spokój przedziera się zrozumienie sytuacji, a przede wszystkich człowieczeństwo, a raczej jego brak. Człowiek zostaje tu także zdemaskowany, jak prawie w każdej literaturze post apo. Przetrwanie staje się oczywiście najważniejsze. Ale jakim kosztem?

No właśnie.

Nowelka krótka, zmuszająca na bank do myślenia i uświadomienia sobie pewnych prostych prawd o brak pewności czegokolwiek.

Narracja nie dla każdego.


MOJA OCENA: 7/10

PRZECZYTAJ FRAGMENT!

TU

***

"Gdzie zachodzi słońce" to liryczna opowieść o świecie, w którym tajemniczy wirus błyskawicznie zdziesiątkował ludzkość. Jedna z ocalałych, młoda kobieta o imieniu Dori, przemierza skutą lodem Syberię, balansując między zaludnionym południem, gdzie zbrojne bandy napadają na podróżnych i północą, gdzie brak zapasów zabija szybciej niż zaraza.


Los Dori nieoczekiwanie splata się z losem płomiennowłosej Jiny, drugiej Koreanki rzuconej na antypody zaludnionego świata. W postapokaliptycznej rzeczywistości, którą rządzi prawo pięści, a zaufanie odłożyć należy do lamusa, między dwoma kobietami zaczyna rodzić się uczucie.


W tej polifonicznej powieści drogi autorka kreśli różne sylwetki miłości, jedynego reliktu człowieczeństwa w świecie nakrytym szarą opończą śmierci.



Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger