"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą totalitaryzm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą totalitaryzm. Pokaż wszystkie posty
Ministerstwo Prawdy Carlos Augusto Casas

Ministerstwo Prawdy Carlos Augusto Casas

" ...prawo jest jak głód. Dotyka tylko biednych."

Kolejna po świetnej powieści Gdzie zakopano topór powieść na czasie, która przyciągnęła mnie przede wszystkim okładką, a troszkę mniej tematyką.

Myślałam, że to będzie dystopia. Niestety, to była rzeczywistość. Smutna prawda ubrana w ciuszki zgrabnego politycznego thrillerka z realistycznym, pozbawionym złudzeń zakończeniem.

Po jej przeczytaniu nasuwa mi się znowu wniosek - czy warto jest wiedzieć wszystko i czymże jest świadomość w zderzeniu z rzeczywistością, na którą nie ma się wpływu?

No właśnie - warto czy nie warto? 

"Ludzie gardzą kulturą i wiedzą, a hołubią głupotę i jeszcze są z tego dumni."

Bezradność, poświęcenie i zryw jednostek, który... nie ma żadnego znaczenia i pociąga za sobą kolejne ofiary w walce o demokrację z władzą totalitarną.

Czy jest coś takiego jak demokracja?

...

Kłamstwa gonią kłamstwa, podpierane fałszywym przekonaniem o wyjątkowości każdej jednostki, która "wszystko może i stoi na straży demokratycznego prawa"...

Władza, która się śmieje, rządząc stadem durnych otępiałych baranów, ignorujących rzeczywistość na koszt własnej wygody i przyzwyczajeń.

"Oddaliśmy kontrolę nad własnym życiem. Wolimy, żeby inni rządzili nim za nas. Jesteśmy jak dzieci, które potrzebują tylko zabawę i Rozrywki. Chcemy słuchać W kółko tej samej bajki, by czuć się bezpieczni. Gdybyśmy dorośli, musielibyśmy stawić czoło złym wieścią, które przynosi nam życie, więc się od tego migamy. Nie chcemy odpowiedzialności. Nie chcemy nic wiedzieć. Odkryliśmy, że im głupsi jesteśmy, tym mniej mamy zmartwień. Wskoczyliśmy w objęcia ignorancji i tulimy się do niej radośnie."

Czytało się to szybko, ale smutno.

Ułuda sprawczości, naiwność i ślepota. 

"W istocie jesteście trupami życia, którego nigdy nie było. Smutny to los od zawsze być martwymi."

Aktualność...

Nie wiem, czy polecam, bo była to dość wkurzająca, świadoma lektura.


MOJA OCENA: 6/10

PRZECZYTAJ FRAGMENT!

TU

***

Wciągająca wartką akcją, niezwykle aktualna powieść, która uświadamia nam, dokąd zmierzamy.


Rok 2030, po ulicach jeżdżą elektryczne samochody, drony dostarczają paczki, a książki niemal odeszły w zapomnienie. Społeczeństwo trzymają w szachu urzędnicy Ministerstwa Prawdy – z pokoju 101 manipulują niczego nieświadomymi obywatelami zanurzonymi w cyfrowym świecie.


Studentka dziennikarstwa Julia Romero podejmuje śledztwo w sprawie śmierci ojca, którą uznano za samobójstwo. Kilka lat temu Gabriel Romero pisał artykuły obnażające działania Ministerstwa Prawdy. Został wtedy wyrzucony z redakcji, a po śmierci żony w wypadku pogrążył się w odmętach nałogu. Julia uświadamia sobie, że to, co brała dotąd za paranoję ojca, wcale nią nie było. Stopniowo odkrywa kolejne warstwy rzeczywistości, w której żyje. Nie zdaje sobie jednak sprawy, z jakim przeciwnikiem przyjdzie jej się zmierzyć...

Gdzie zakopano topór Ray Nayler

Gdzie zakopano topór Ray Nayler

"Gdyby znalazła się władza mogąca zbudować dla nas idealny świat, w pierwszym odruchu byśmy ją zniszczyli."

Pomysły autora lubię, szczególnie dzięki jego świetnej powieści Góra pod morzem, dlatego oczywiście rzucam się na każdy nowy spisany i wydany u nas w kraju.

Tu trochę się zdystansowałam, bo okładeczka jest jak z cybernetycznego Kafki, ukazująca rzekome treści obiecujące rozładowanie mózgu po trzech pierwszych stronach.

Jak było tym razem? 

Nie rozładowałam się.

Brawo ja.

Doczytałam do końca.

I?

Walnę mini recką: powieść bardzo na czasie.

Nie dla każdego. A właściwie dla wielu niewielu.

"...rozumieliśmy, że państwo jest wszędzie. Państwo nie potrzebuje przewidywać naszych kroków, bo zawsze jest z nami. To ono kształtuje błędy, które popełniamy, i jest na miejscu, żeby zabrać nas do więzienia, kiedy już je popełnimy".

Moją uwagę trzymało kilka wątków, ale generalnie..?

Wolę mniej polityki, mniej realizmu, a więcej sci-fi i grozy innego rodzaju, chociaż ten autor ma w swoim piórku coś, co przyciąga i raczej czytała "go" będę zawsze.

Komu polecam?

Fanom polityki, geopolityki, teorii spiskowych, życia w społeczeństwie, indoktrynacji, złudnych marzeń o sprawiedliwym społecznym i cywilizacji i rzekomym porządku państwa, dbającego o dobro każdej jednostki - cudownego, kochajacego Big Brothera, tulacego z troską każdego swojego obywatela, który poddał się racjonalizacji...

"Odkąd reżimy wyzbyły się ideologii-odkąd skupiły się na władzy dla samej władzy- nie można było ich złamać. Nie miały już moralności. Nie brzydziły się już same sobą i nie przestawały zabijać. Ich wola się nie załamywała, nieważne ilu protestujących musiały aresztować, pobić czy zabić. Nie miały sumienia, a więc nie dręczyło ich poczucie winy.

Jedyne, czego się obawiały, to utrata własnej siły."

Totalitarna zupka obdarta ze złudzeń podana na talerzu z logo bardzo zrozumiałej fantastyki naukowej niedalekiej przyszłości...

Podoba mi się świadomość autora w każdej powieści.

Nie będę fanką tej historii, ale nie wiem dlaczego będę o niej pamiętać.

"Nie jesteśmy szczęśliwi, póki nie słychać, że krążą wilki."


MOJA OCENA: 7/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!

TU

***

Wszystkie ustroje upadają, podobnie wszystkie społeczeństwa. Każdy świat spotyka swój koniec.


W autorytarnej Federacji powstaje spisek, którego celem jest zabicie i zastąpienie prezydenta, człowieka kopiującego swój umysł do kolejnych ciał, aby zachować ciągłość władzy. Tymczasem na peryferiach Europy, która zrezygnowała z rządzenia przez ludzi na rzecz w oczywisty sposób sprawniejszych, obiektywniejszych i bardziej pokojowych AI-premierów, eksperymentalny sztuczny umysł psuje się i grozi uruchomieniem zdarzeń, które mogą być końcem całego zachodniego świata.


Gdy chwieje się i Federacja, i Zachód, Lilja, genialna uczona, której wynalazek może okazać się kluczowy dla obalenia nieśmiertelnego prezydenta, ucieka, usiłując wyrwać się spod pozornie wszechobecnej sieci federacyjnego monitoringu. Jej los splata się ze światową grupą zwalczającą globalne status quo. Jest Palmer, chłopak, pozostawiony przez nią w Londynie, desperacko próbujący rozwikłać zagadkę jej zniknięcia. Zoja, skazana na wygnanie do tajgi aktywistka-weteranka, której książka zainspirowała cały ruch rewolucyjny. Nikołaj, osobisty lekarz prezydenta Federacji, zmuszany do coraz bardziej przykrych decyzji w miarę lawirowania wśród pałacowej polityki; oraz Nurłan, nic nierozumiejący pracownik kancelarii parlamentu, którego próba ratowania Republiki kończy się katastrofalnie. I do tego Krotow, szef służb bezpieczeństwa Federacji, wszędzie mający swoje macki, agentów i zamachowców.


Po sukcesie debiutanckiej powieści Góra pod morzem, Ray Nayler idzie za ciosem i wrzuca swoich czytelników w wir geopolitycznego szpiegostwa w nieodległej przyszłości, w polityczno-cybernetyczną intrygę, w sam środek fabuły łączącej niemal niewyobrażalną rewolucyjną operację z otwartym oskarżeniem wielu form autorytaryzmu dławiących ludzką wolność.







Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger