"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mafia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mafia. Pokaż wszystkie posty
 Ostatnia przysługa Dennis Lehane

Ostatnia przysługa Dennis Lehane

"Nie jest możliwe odciąć się całkowicie od własnego rodzaju. Aby żyć na pustyni, trzeba być świętym."

Zawsze czekam na kolejne powieści autora, którego pióro samo w sobie jest klasą, niezależnie od tematyki, choć ja sama mam swoje tematyki ulubione.

Historia przedstawiona w tej opowieści nie należała do moich ulubionych tematyk.

Jednakże.

Poziom narracji, choć bardzo surowy, intymny i realny, wciągnął już od pierwszych stron i choć dwa główne tu kryminalne wątki są moim zdaniem słabo powiązane - dla mnie to dwa osobne motywy - to całość czytało się tak, jakby oglądało się... nie napiszę, jaki film, bo będzie wiadomo, o co chodzi, a tu nie chodzi o spojlery.

Cięższa lektura, to fakt - nie jest ona pisana na bank dla przyjemności odbioru, tylko dla świadomości i może ciutkę dla satysfakcji, ale też bezsilności.

Wydaje mi się, że ktoś pokusi się o ekranizację.

Polecam, choć nadal ciągle i bezsprzecznie moją ukochaną powieścią pozostaje Wyspa skazańców!


MOJA OCENA: 7/10

PRZECZYTAJ FRAGMENT!

TU

***

Brawurowa powieść autora bestsellerowej "Wyspy tajemnic".


Bestsellerowy autor „New York Timesa” powraca z powieścią, która może śmiało konkurować z jego Rzeką tajemnic – oto intrygująca opowieść o zemście, rodzinie, miłości i jątrzącej nienawiści osnuta na tle najbardziej burzliwego epizodu w historii Bostonu.


Mary Pat Fennessy jak zwykle stara się przeżyć kolejny dzień i jakoś wiązać koniec z końcem. Spędziła całe życie w bloku komunalnym w Southie, irlandzkiej enklawie Bostonu, gdzie mieszkańcy są przywiązani do tradycji i dumnie podkreślają swoją odrębność.


Któregoś dnia siedemnastoletnia córka Mary Pat, Jules, nie wraca do domu. Tego samego wieczoru na stacji metra zostaje znalezione ciało czarnoskórego nastolatka, który zginął w tajemniczych okolicznościach. Tych dwóch wydarzeń z pozoru nic nie łączy, ale Mary Pat, zdeterminowana odnaleźć córkę, zagląda nawet tam, gdzie nie powinna, niepokojąc szefa lokalnej mafii i jego ludzi. I odkrywa coraz to nowe wstrząsające, brutalne szczegóły…


"Ostatnia przysługa" to doskonały thriller oraz realistyczny obraz bezwzględnej przemocy i mrocznego serca amerykańskiego rasizmu. Hipnotyzująca, poruszająca powieść.



Tulsa King serial 2022

Tulsa King serial 2022

Ten serial mogłabym oglądać przez conajmniej dwadzieścia sezonów!

Stary dobry, pełnowartościowy kodeks.

Stary dobry pełnowartościowy gangster.

Że oczywiście nie wspomnę już o samym Sylwestrze, który jest w szczytowej formie (w tym wieku!!!), brzmi jak marzenie i wygląda jak sama nie wiem już co... 

Mogłabym patrzeć i słuchac godzinami - klasa sama w sobie.

Jaki aktor - taki serial :-) 

Miłośnikom rewelacyjnej serii Niezniszczalni ta produkcja z pewnością przypadnie do gustu - jest tu wszystko, co być powinno w dobrym serialu, okraszone małomiasteczkową atmosferą, zarąbiastym poczuciem humoru i świetnymi kreacjami. 

Po prostu stare dobre nowe kino!

Polecam!

MOJA OCENA: 9/10


ZOBACZ TRAILER!

TU

***

Tulsa King to amerykański serial telewizyjny kryminalny stworzony przez Taylora Sheridana z Terence'em Winterem prowadzącym dla Paramount + . W serialu występuje Sylvester Stallone , który jest jego pierwszą główną rolą w serialu telewizyjnym opartym na scenariuszu. Stallone gra capo mafii, który właśnie wyszedł z więzienia i zostaje wysłany do Tulsy w stanie Oklahoma, gdzie próbuje założyć organizację przestępczą. W listopadzie 2022 roku serial został przedłużony na drugi sezon.

Zmieniaki Michael Marshall Smith

Zmieniaki Michael Marshall Smith

"Dowiedzieliśmy się, jak dostać się do nieświadomości świata, ale zamiast ją uszanować, pozwolić dobrym wpływom przesączać się do świadomie istniejącego świata, jak działo się to zawsze wcześniej, spróbowaliśmy ją zaatakować i podbić, jak gdyby to było nowe terytorium, którym można zawładnąć. Znaleźliśmy ogród Edenu i spaliliśmy go napalmem, znaleźliśmy studnie Czarnoksiężnika Oza i nasikaliśmy do nich; odnaleźliśmy źródła siły, która utrzymywała świat przy zdrowych zmysłach, i zakaziliśmy je wirusem szaleństwa." 

Nie dziwię się, że ta doskonała powieść jest kompletnie nierozpoznawalna u nas w kraju, bo polska okładka oraz opis wołają o pomstę do niebios...

Zero zachęty.
Zero charakteru.
A historia ta WYMIATA.

Jest to klimatyczne połączenie Sin City, Blade Runnera i powieści z cyklu o Takeshi Kovacs, utrzymana w klimacie bardzo mrocznego noir, z domieszką mystery fantasy, rodem wziętego z Anihilacji, ekranizacji rewelacyjnej serii Jeffa Vandermera Suothern Reach

Autor tworzy niesamowite historie, jest moim ulubionym pisarzem, który kocha klimaty takie, które ja kocham.

I tym razem się nie zawiodłam - byłam ZACHWYCONA. 

A czym tak konkretnie?

OPOWIEŚCIĄ, wykraczającą poza granice wyobraźni.Takie kocham.

Skrócik.
Naszego głównego bohatera poznajemy właściwe w środku akcji, o której nie mamy zielonego pojęcia, w mieście, którego nie znamy, w świecie, którego nie znamy.
Taki zabieg jest zawsze nieco zniechęcający - mnie - ale postanowiłam wytrwale brnąć wraz z bohaterem przez korytarze szybów nieznanego, niegdyś powietrznego miasta, które od dłuższego czasu osiadło na ziemi, a wokół niego powstały przedmieścia. Nowego Richmond.

Jack Randall. To on jest główną postacią tej historii. Jest byłym gliną, ale - CO LEPSZE - jest byłym żołnierzem, należącym do tajemniczej jednostki Jasnookich, która miała za zadanie... spenetrować i podbić Uskok.

Uskok. 
Coś na kształt alternatywnej rzeczywistości, ale rzeczywistości, wyjętej z najgorszych ludzkich koszmarów, w której to ludzie przestawali być ludźmi. W której nigdy nie zaświeciło słońce. 

W KTÓREJ PANOWAŁ WIECZNY MROK. 
I LAS.

W Uskoku niewielu przetrwało dłużej, niż dzień. Żeby pozostać tam przy zdrowych zmysłach, musieli zażywać ogromne ilości rauszu - narkotyku, który wyolbrzymiał wszystko. Tylko że w Uskoku nie było co wyolbrzymiać.
Niektórzy oszaleli właśnie od rauszu. Niektórzy od Uskoku.
Jednak niektórym się udało i powracali oni do znanego im (nie nam), normalnego świata. Powracali zmienieni. Powracali uzależnieni. 
Ale niektórzy nie chcieli wracać. Pragnęli tam zostać, ponieważ zabawa w potwory sprawiała im niezłą frajdę.

Czytelnik o tym wszystkim dowiaduje się dopiero potem.

Początkowo pomału wkręcamy się w opowieść Jacka, który próbuje odszukać swego starego partnera, obecnego gliniarza, aby ten pomógł mu w ucieczce z powietrznego miasta. Ale Jack nie jest sam.

Towarzyszy mu grupa zmieniaków.

I tu znajduje się motyw identyczny, jak z filmu Wyspa, tylko nie tak schludny.

Zmieniaki Jack poznał na Farmie, której kilka lat temu był dozorcą. Jego jedynym przyjacielem tam był Ratchet - sztuczna inteligencja - mega zarąbista postać! - i zmieniaki: klony, trzymane w jaskiniach, wilgotnych tunelach, w klatkach, we własnych odchodach. Nigdy nie wypuszczane. Nigdy nie kąpane. Nie znające powietrza, słońca. Życia. Nie potrafiące mówić. Ani myśleć.
Trzymane i hodowane na rzeź, czekające, aż ich właściciel przyjedzie i zabierze im "część zamienną": rękę, nogę, oko, twarz, skórę. Całe ciało.

Ta sytuacja pomału rozwala Jackowi system. Postanawia wypuszczać klony, w miarę możliwości uczyć je podstaw życia. I robi to z pomocą Ratcheta.

Ale ta pozorna prawie idylla nie trwa długo.

Jack musi uciekać wraz z kilkoma zmieniakami, które udaje mu się zabrać ze sobą. 
I tym właśnie momencie go poznajemy.

Czy uda mu się ocalić klony?
I czym tak naprawdę one są?
Jaki związek mają z Uskokiem?
I kto poluje na Jacka?
Jaki związek z tym wszystkim ma mafia, byli żołnierze oraz osobista trauma naszego jakże dzielnego, niesamowicie noir bohatera?

To dopiero początek to wszystko, co napisałam...

POLECAM BARDZO!


MOJA OCENA: 9/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!

NIEDOSTĘPNY

***
Doskonała powieść dystopijna, podejmująca głośny obecnie temat : klonowania. Samotny bohater, eksżołnierz i ekspolicjant Jack Randal ucieka od rzeczywistości stechnicyzowanego świata. Udaje się na Farmę, gdzie ma się opiekować zmieniakami - klonami żyjących ludzi. Próbując je ocalić, Jack rzuca wyzwanie wszechmocnej organizacji i staje do walki o życie i godność.












AUTOR














Bordertown. Lalkarz J.M. Ilves

Bordertown. Lalkarz J.M. Ilves

"Wiele osób mówi, że w pracy jestem fenomenalny, i pewnie to prawda, tylko nikt nie wie, że w głębi serca nienawidzę swojego talentu. To przez niego ciągle muszę grzebać na śmietnikach człowieczeństwa."

Bardzo dobry klimat ma ta historia. Klimat, który udzielił się głównemu bohaterowi.

Stonowany.
Wyciszony.
Spokojny.

Intryga jest, zagadka też, ale głównym atutem jest narracja i atmosfera.

I pomimo tego, że nie lubię kryminałów, sięgnę po drugi tom,  bo to nie jest typowy przedstawiciel tego gatunku.

MOJA OCENA: 7/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!


***

Kari Sorjonen, komisarz elitarnej jednostki policji w Helsinkach, nie lubi trupów. Z każdą sprawą coraz trudniej przychodzi mu panowanie nad sobą, kiedy patrzy na ciało zmarłej osoby. I choć obdarzony jest genialnym instynktem do wykrywania zbrodni, potrzebuje odmiany.


Wraz z dochodzącą do siebie po ciężkiej chorobie żoną oraz nastoletnią córką przeprowadzają się do Lappeenranta, miejscowości malowniczo położonej na Pojezierzu Fińskim, przy granicy rosyjskiej. W ich marzenia o idyllicznym krajobrazie i wolniejszym życiu szybko jednak wkrada się brutalna rzeczywistość. Młoda dziewczyna śmiertelnie odurzona lekami nasennymi, sprzedawca samochodów zastrzelony w pokoju o wygłuszonych ścianach – zło na prowincji jest równie namacalne jak w dużym mieście, a porządni obywatele potrafią skrywać niewyobrażalne wręcz tajemnice. Czy Sorjonen zechce ponownie stawić czoło swoim lękom? Czy zdoła powstrzymać falę zbrodni zanim sięgnie ona jego własnej rodziny?

Cykl: Kari Sorjonen, Sorjonen (tom 1)


EKRANIZACJA


TRAILER






AUTOR



Słyszałem, że malujesz domy/Irlandczyk Charles Brandt

Słyszałem, że malujesz domy/Irlandczyk Charles Brandt

"- Słyszałem, że malujesz domy. - To były pierwsze słowa, jakie powiedział do mnie Hoffa. Farbą jest krew, która podobno rozbryzguje się po ścianach i podłodze, kiedy się kogoś zastrzeli.
- Sam załatwiam też roboty stolarskie - odpowiedziałem. Zwrot ten odnosi się do robienia trumien i oznacza, że samemu pozbywasz się ciał."

Świetna, klimatyczna opowieść autobiograficzna, genialnie wprowadzająca w świat rodzin mafijnych.
Rewelacyjna postać Franka - jestem ciekawa, jak zagra nią De Niro;) Ekranizacja 27 listopada!


MOJA OCENA: 8/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!


***

UWAGA: FILMOWA EDYCJA "Słyszałem, że malujesz domy..."


Książka stała się podstawą filmu w reżyserii laureata Oscara, Martina Scorsese. W rolach głównych występują zdobywcy Oscarów: Robert De Niro, Al Pacino, Joe Pesci, Anna Paquin oraz nominowany do Oscara Harvey Keitel. Twórca scenariusza to również laureat Oscara, Steven Zaillian.

Irlandczyk to epicka saga o zorganizowanej przestępczości w powojennej Ameryce widziana oczami Franka Sheerana, weterana II wojny światowej, specjalisty od szemranych interesów i zabójcy na zlecenie, który pracował dla mafijnego bossa Russella Bufalino. Obejmująca kilkadziesiąt lat opowieść Sheerana wyjaśnia jedną z największych nierozwiązanych wcześniej zagadek w dziejach Ameryki – historię zniknięcia przywódcy związkowego Jimmy’ego Hoffy. Jest to także podróż po korytarzach zorganizowanej przestępczości. Odsłania jej mechanizmy, walkę o wpływy, animozje i powiązania z amerykańską polityką. W hierarchii półświatka Sheeran wspiął się tak wysoko, że w ramach wytoczonego procesu przeciwko Komisji Syndykatu Cosa Nostry, rząd Stanów Zjednoczonych wymienił go jako jedną z zaledwie dwóch osób pochodzenia innego niż włoskie wśród najważniejszych członków i współpracowników mafii. Obok Sheerana na liście znajdowały się takie „sławy“, jak Anthony „Tony Pro“ Provenzano i Anthony „Gruby Tony“ Salerno. W wywiadach nagrywanych na przestrzeni bez mała pięciu lat Frank Sheeran wyznał Charlesowi Brandtowi, że na zlecenie mafii zabił ponad dwadzieścia pięć osób. Na podstawie tych nagrań autor stworzył książkę, od której nie będziesz mógł się oderwać - prawdziwy klasyk gatunku. "Opowiedziane niezwykle oszczędnie i z mrożącą krew w żyłach mocą. W porównaniu z tą książką Rodzina Soprano sprawia nagle wrażenie teatralnie sztucznej i barokowo zdobnej opowieści." New York Daily News




EKRANIZACJA


TRAILER



HISTORIA FRANKA






AUTOR




Łańcuch Adrian McKinty

Łańcuch Adrian McKinty

"...nie jesteś pierwsza i na pewno nie będziesz ostatnia."

Ten pomysł strasznie mnie irytował od samego początku lektury.
Przypomniał mi się od razu ten kretyński film o jednej nocy w roku, podczas której wszyscy mogli zabijać wszystkich...
I choć autor wyjaśnił w dalszej części, a także w posłowiu, że opierał się pośrednio na faktach /takie mafijne "łańcuszki szczęścia" istniały/, to i tak był dla mnie zbyt abstrakcyjny i nie do pomyślenia.


Narracja porządna. Akcja też. Można się wkręcić.


MOJA OCENA: 6/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!


***

Zwyczajny dzień. Rachel podrzuca córkę na przystanek i pędzi do swoich spraw. Chwilę później ktoś dzwoni z zastrzeżonego numeru. Trzynastoletnia Kylie została uprowadzona. "Jeśli chcesz odzyskać córkę, musisz zapłacić okup… oraz porwać kolejne dziecko" – informuje zniekształcony kobiecy głos.


Porywaczka okazuje się matką, której syna uprowadzono wcześniej. Jeśli Rachel nie spełni żądań porwane dzieci zginą. Oboje. Tak działa Łańcuch, przerażające organizacja, która ofiary zmienia w przestępców, a nieznanych sprawców wzbogaca o miliony. Gdy stajesz się ogniwem Łańcucha, nigdy już się od niego nie uwolnisz.

Rachel jest zwykłą kobietą, będzie jednak musiała przeobrazić się w kryminalistkę, dokonywać dramatycznych wyborów moralnych i zrobić straszne rzeczy. Łańcuch jest bezlitosny i nieuchwytny. Zasady są proste: załatw pieniądze, wybierz ofiarę, a potem dokonaj okrutnego czynu, który jeszcze wczoraj wydawałby ci się zupełnie niedopuszczalny.

Twórcy Łańcucha wiedzą, że rodzice zrobią wszystko dla swoich dzieci. Skonstruowali go tak, by kolejne wciągane w niego osoby chroniły jego anonimową strukturę. Tym razem jednak trafili na równego przeciwnika. Rachel jest bystra, zdesperowana i nigdy się nie poddaje. Czy uda jej się uratować córkę i rozerwać Łańcuch?

Prawa do publikacji książki zostały sprzedane do 37 krajów. Prawa filmowe zakupiło studio Paramount Pictures.




AUTOR

Droga do zatracenia Max Allan Collins

Droga do zatracenia Max Allan Collins

Wtedy po raz ostatni miałem pistolet w ręku. W tamtej chwili zrozumiałem, że Michael Sullivan najbardziej bał się nie śmierci, lecz tego, że syn pójdzie w jego ślady.Ludzie zawsze myśleli, że dorastałem na farmie i może w pewnym sensie tak było. Przedtem jednak, w ciągu tych sześciu tygodni podróży z Michaelem Sullivanem w zimie 1931 roku, przeżyłem tyle, że starczyłoby tego na całe życie. Kiedy ludzie pytają mnie, czy był przyzwoitym człowiekiem albo czy w ogóle nie było w nim dobra, nie odpowiadam. Mówię tylko, że był moim ojcem.


Totalna porażka w stosunku do filmu...
Może dlatego, że książka była pisana np scenariusz filmu właśnie. 
Tytuł oryginału ROAD TO PERDITION
Na podstawie scenariusza DAVIDA SELFA według komiksu
Maksa Allana Collinsa i RiCHARDA PlERSA RAYNERA

W każdym bądź razie: płaska, sztuczna, pozbawiona emocji opowieść, nawet do pięt nie dorastająca cudownemu filmowi!

W 1931 roku, podczas Wielkiego Kryzysu, Michael Sullivan, Senior jest egzekutorem, pracującym dla irlandzkiego szefa mafii, Johna Rooneya w Rock Island, w stanie Illinois. 
Rooney wychował Sullivana i kocha go bardziej niż swojego biologicznego syna, Connora. Rooney wysyła Connora i Sullivana na spotkanie z niezadowolonym współpracownikiem Finnem McGovernem, ale Connor strzela do McGoverna, w wyniku czego Sullivan zastrzelił ludzi McGoverna. 
Dwunastoletni syn Sullivana, Michael Jr., ukrył się w samochodzie ojca i jest świadkiem tego wydarzenia. 
Pomimo obietnic bezpieczeństwa, w tym momencie rozpoczyna się dramat, nie tylko jednej rodziny...

Polecam film, książki nie.


MOJA OCENA: 5/10

OCENA FILMU: 10/10



PRZECZYTAJ FRAGMENT!


O Michaelu Sullivanie krąży wiele sprzecznych opowieści. Jedni powiadają, że był porządnym facetem; inni - że był zły do szpiku kości. Aleja spędziłem z nim sześć tygodni zimą 1931 roku. To właśnie nasza historia.
Jako dziecko przybył z rodzicami do Ameryki. Rodzina przez nieuwagę urzędnika, któremu omsknęło się pióro, na zawsze utraciła wtedy O przed nazwiskiem. Na nowo - przez przypadek - ochrzczeni Sullivanowie osiedlili się wkrótce w Rock Island w stanie Illinois, dokąd ciągnęło wielu emigrantów skuszonych widokami na pracę w fabrykach Johna Deere’a i Harvestera, a także w zakładach zbrojeniowych produkujących karabiny i czołgi.
Amerykańscy imigranci - czy to irlandzkiego, czy włoskiego lub żydowskiego pochodzenia - szybko przekonywali się jednak, że lokalne władze zupełnie ich ignorują, a jedyna władza, z którą trzeba się liczyć, to rządy gangsterów. Przestępcze księstewka wyrastały, więc w całej Ameryce jak grzyby po deszczu, zyskując nowe wpływy po wprowadzeniu prohibicji. Tri-Cities (Trójkąt Trzech Miast) - Rock Island i Modine w stanie Illinois oraz Davenport po drugiej stronie Missisipi w stanie Iowa - nie był wyjątkiem. Niemal niepodzielną władzę sprawował tu John Rooney.
Pochodzący z Irlandii Rooneyowie utrzymywali zaskakująco dobre i żywe kontakty z potężną włosko-sycylijską mafią Ala Capom. Sam John Rooney był z wykształcenia prawnikiem, a jego władza - przez większość lokalnej społeczności uważana za nieusuwalną - kojarzyła się prostym ludziom z dobrotliwym despotyzmem. Wraz z synem Connorem - uważanym powszechnie za blady i raczej niewyraźny cień ojca - John Rooney miał w kieszeni policją i polityków.
Z perspektywy czasu trudno mi wyobrazić sobie mojego ojca biorącego udział w tak ciemnych i szemranych interesach. Michael Sullivan senior reprezentował typowe cnoty głowy rodziny - był spokojny, milkliwy, niezawodny i godny szacunku; nigdy nie pil za dużo, nie szwendał się po burdelach. I jestem całkowicie przekonany, że naprawdę kochał moją matkę... swoją Annie.
A jednak mój ojciec miał także drugie oblicze. Choć nigdy o tym z nami nie rozmawiał, był dumnym weteranem. W1916 roku wyjechał do Europy walczyć w Wielkiej Wojnie. Nauczył się posługiwać karabinem i zabijać ludzi tak biegle, że odznaczono go za odwagę. To, co było grzechem w oczach Boga, zdaniem Wuja Sama zasługiwało na nagrodę.
Gdy więc Michael Sullivan wrócił z wielkiej wojny, wiedział, jak się obchodzić z bronią, a pan John Rooney dał mu pracę. Sullivan dobrze mu służył, był lojalnym żołnierzem.
Układy mojego ojca z panem Rooneyem wiązały się z ich irlandzkim pochodzeniem. Bez względu na to, co złego pan Rooney robił i w jak ciemne interesy się mieszał, ludzie z Tri-Cities wiedzieli tylko, że stary pan Rooney miał dla naszych pracę - w swoich gazetach i restauracjach, w fabrykach, a nawet w rządowych zakładach zbrojeniowych. Dla mojego ojca - i wielu jego rówieśników - John Rooney po prostu był rządem.

Nigdy nie orientowałem się dokładnie, co tata robił dla Rooneyów, wiedziałem tylko, że był w tym dobry. Mieszkaliśmy przecież w najokazalszym domu w mieście (oprócz rezydencji pana Rooneya), sam John Rooney traktował mojego ojca jak drugiego syna, a mojego młodszego brata Petera i mnie kochał jak wnuków. Uwielbialiśmy pana Rooneya - choć wyczuwaliśmy, że mama nie podziela naszego entuzjazmu - i domyślaliśmy się tylko, że tata robi dla niego coś niebezpiecznego... coś związanego z bronią. Jak Tom Mix albo Samotny Jeździec (...)

***
Mówią o nim Anioł Śmierci. Naprawdę nazywa się Michael Sullivan. Zawodowy zabójca. Wzorowy ojciec dla swych synów. Ktoś, kto zrozumiał, że w przestępczym świecie lat 30. lojalność nie istnieje - tę ponurą lekcję odebrał pewnej deszczowej nocy, kiedy zabito jego rodzinę. Teraz - wraz z jedynym dzieckiem, które ocalało - staje twarzą w twarz z bezwzględnym gangiem, by dopełnić zemsty i uratować syna... Niepowtarzalny styl Collinsa znalazł swój najlepszy wyraz w Drodze do zatracenia.





EKRANIZACJA
/KLIKNIJ ZDJĘCIE/


TRAILER




Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger