Księga bezimiennej akuszerki Meg Elison
"Zasnęłam, kiedy świat umierał>>> obudziłam się, kiedy świat już umarł."
Kurczę, ależ to mi się podobało! Serio! To lepsze niż Opowieści podręcznej, choć inne, mimo pozornego podobieństwa.
Bezimienna kobieta wyrusza w swoją podróż, a ja się nią zachwyciłam.
Kobieca powieść drogi.
Rewelacyjny klimat, trochę jak z Obrońcy X, trochę jak z Trylogii Przejścia, trochę Mad Maxa.
Skrócik.
Nasza bohaterka budzi się w szpitalu po chorobie, po to tylko, aby zdać sobie sprawę, że w pobliżu nie ma ludzi.
Nigdzie nie ma ludzi.
Cały szpital jest pusty.
Całe miasto jest puste.
Zostały tylko martwe ciała i wspomnienia szerzącej się zarazy. Tajemniczej i śmiertelnej. Atakującej układ immunologiczny człowieka.
Zarazy, która zmiotła z powierzchni ziemi 98% populacji mężczyzn i 99% populacji kobiet. W większości umierały kobiety, niemowlęta rodziły się martwe.
"Mamy stuprocentową śmiertelność dzieci podczas porodu i niemal równie wyskoką śmiertelność matek."
Dzieci zniknęły, a kobiety stały się bardzo poszukiwanym towarem. Te, które przeżyły, są gwałcona, sprzedawane za leki i jedzenie, traktowane jak psy, trzymane na łańcuchach.
Ale nie wszystkie.
Nasza bohaterka, aby przetrwać, zaczyna udawać mężczyznę, ponieważ tylko w ten sposób może przetrwać i kontynuować misję, jakiej się podjęła: ratowania tych kobiet, które jeszcze żyły, poprzez antykoncepcję i doraźną pomoc, bo każdy poród kończył się śmiercią dziecka, a często i samej matki.
"Czy na tym polega teraz moja misja? Anioł antykoncepcji, robiący wszystko, żeby powstrzymaćzastępy martwych dzieci, nim się to choćby zacznie? [...]Mogę coś ułatwić. Nie mogę niczego naprawić. Nikt nie może."
Przerażająca wizja prawie pustego świata:
"Kiedy zabrakło już ludzi, żeby pilnować oświetlenia, miasta ogarnął mrok. Kiedy umilkły syreny, zniknęły reguły. "
Atmosfera jest mroczna, ciężka i przytłaczająca. Stałe poczucie zagrożenia i niepewności, stuprocentowe skupienie na każdym kroku, a moje na każdej stronie.
"To, co się rodzi, to świat. Nowy, brzydki świat."
Świetna, świetna narracja wciągająca już od pierwszych zdań. Forma pamiętnika (19 pamiętników, z jakich składa się Księga) połączona z teraźniejszą akcją potęguje doznania, te przyjemne i te straszne.
POLECAM BARDZO, kolejne nieoczekiwane rewelacyjne zaskoczenie!
MOJA OCENA: 8/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Cykl: Droga donikąd, The Road to Nowhere (tom 1)