Niekończąca się historia Michael Ende
Z racji wznowienia tej cudnej opowieści, przypominam ;-)
No dobra, po dość sporym odzewie na post dotyczący wspomnień z dzieciństwa (Godzina Pąsowej Róży) pora teraz na najbardziej rozczarowujące wspomnienie z dzieciństwa, dotyczące literatury.
Jaka powieść staje na podium?
Właśnie ta.
Nie kończąca się opowieść - ja ją czytałam jeszcze pod takim tytułem.
To było moje rozczarowanie lat wczesnej młodości! Ale nie przez treści, które były cudowne!
To dlaczego?
Bo cała ta obiecana magia NIE ZADZIAŁAŁA!
Pamiętam, jak z wypiekami na twarzy biegłam do księgarni, trzymając kurczowo w woreczku nazbieraną z kilkumiesięcznego kieszonkowego całą olbrzymią kwotę 80.000 zł (!). Jak dzierżyłam ten skarb pod koszulką, z niecierpliwością czekając, aż obiecany w ekranizacji magiczny portal, z pewnością umieszczony w tej powieści (no bo jakże inaczej!), otworzy sie przede mną tu i teraz właśnie!
I poznam Atreyu! I Smoka! I uratuję Fantazjanę!
I co?
...
Może dlatego, że czytałam ja w swoim pokoju, a nie na strychu...?
Może dlatego, że na okładce nie było splecionych węży, co już mi sie wydało nieco podejrzane...?
A u Was?
Magia zadziałała? Uratowaliście Krainę Fantazjany osobiście?
Jeśli tak, to napiszcie, co ja takiego zrobiłam źle?!
Skrócik.
Bastian Baltazar Buks jest jedenastoletnim chłopcem, który uwielbia książki i jest nękany przez innych uczniów. Któregoś dnia wchodzi do antykwariatu pana Karola Konrada Koreandera i zauważa książkę Nie kończąca się historia z okładką koloru miedzi. Zaintrygowany tytułem bohater ukradkiem zabiera ją i udaje się kosztem lekcji na szkolny strych, aby w spokoju móc zagłębić się w treść.
Fantazjanie, tajemniczej baśniowej krainie, w której ulokowana jest akcja książki Bastiana, grozi zagłada. Żaden z mieszkańców nie jest w stanie pokonać choroby trawiącej Dziecięcą Cesarzową, a świat staje się coraz bardziej spowity przez wszechogarniającą nicość. Jest jednak przepowiednia mówiąca o wybrańcu mogącym przyjść z odsieczą Dziecięcej Cesarzowej oraz całej Fantazjanie. Tym wybrańcem okazuje się być młody myśliwy o imieniu Atreju, który wyrusza na poszukiwania jedynego lekarstwa mogącego odmienić zbliżający się los.
Atreju dowiaduje się, że aby ocalić Fantazjanę, Dziecięcej Cesarzowej potrzebne jest nowe imię. Może je wymyślić jedynie człowiek z zewnątrz - spoza granic fantazji. Tymczasem baśniowa okolica znika, gdyż ludzie przestali marzyć.
Wyprawa obfituje w przygody, często niebezpieczne, które Bastian czyta z zapartym tchem. Ze zdziwieniem dowiaduje się, że to on jest poszukiwanym Wybranym, który może nadać imię Dziecięcej Cesarzowej. Nie mogąc jednak dać wiary czytanym słowom, chłopiec tłumaczy sobie niemożność bycia jednocześnie czytelnikiem jak i bohaterem powieści.
No ja byłam tylko czytelnikiem, co i tak cudownie pobudziło moja wyobraźnię na baaardzo dłuuuugo!
Czy musze polecać?
MOJA OCENA: 9/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Bastian Baltazar Buks wchodzi przypadkiem do antykwariatu, gdzie znajduje starą zakurzoną księgę zatytułowaną "Nie kończąca się historia". Czytając ją, przenosi się do cudownej krainy fantazji pożeranej przez tajemniczą Nicość. Dzieje się tak dlatego, że ludzie nie wierzą już w marzenia. Bastian musi z czytelnika zamienić się w prawdziwego bohatera tej opowieści. Tylko on może uratować Cesarzową oraz powstrzymać zagładę całej Fantazjany…
