Ballada o koszmarze Patrycja Giesecke
Zdecydowanie lepsza była przerewelacyjna antologia Strefa koszmaru, ale jej to chyba już mało co dorówna - poprzeczka została podniesiona pod niebiosa.
Jednakże miłośnikom thrillerów mystery, z delikatną domieszką istot nie z tego świata, polecam, choć ja wolę mocniejsze uderzenie. Solidna i soczysta opowieść z klimatem dreszczyku, ale też dużą dawką kryminalnych emocji, gdzie do końca nie wiadomo, kto kim jest i kto kim się wydaje...
Okładeczka malinka!
Polecam.
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ CAŁOSĆ ZA DARMO!
***
Teraźniejszość i świat. Niby wiemy, jak wygląda. Wysokie budynki ze szkła, szybkie auta, zatracenie się w materii. Zapominamy jednak o tym, że prócz nas, są tutaj też oni. Nasze rzeczywistości się przenikają, choć druga strona dla wielu z nas jest niewidoczna. Nie potrafimy jej dostrzec zbyt pochłonięci utratą samych siebie, swej wiary, prawdziwej natury.Tak samo było z Nicklasem, młodym prawnikiem nieumiejącym ruszyć do przodu. Jego życie zatrzymało się w dniu tragedii, która spotkała jego ukochaną, a czara goryczy i żalu przepełniała się w nim każdego dnia, nieodwracalnie prowadząc go nad przepaść. Nic nie potrafiło go ucieszyć bądź zainteresować. Przez lata był ślepy na świat, aż pewnego listopadowego dnia, zauważył Ją - stojącą w strugach deszczu.AUTOR