Dwór Scott Nicholson
Było nudne, jak flaki z olejem.
Zero kliamtu. Zero emocji, a to przecież horror i to o nawiedzonym dworze, więc powinno być strasznie, a przynajmniej ciarkowato.
Narracja bezpłciowa, już chyba w encyklopedii jest lepsza.
Nie polecam, serio, już dawno tak nie miałam.
MOJA OCENA: 4/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Kiedy grupa artystów wyjeżdża do odosobnionej rezydencji w górach, by znaleźć wytchnienie, nikt z nich nie jest świadomy, że ich energią żywi się niezdrowy byt. Rzeźbiarz Mason Jackson i umierająca na raka parapsycholożka Anna Galloway muszą odkryć tajemnice Dworu Korban, zanim ich duchy zostaną uwięzione tam na zawsze.