Dużym plusem tej powieści jest ciągłe napięcie i niewiadoma, a także atmosfera niepokoju, jaka panuje w tym dziwnym domu. Ogólny zarys historii bardzo przypominał mi W kleszczach lęku Jamesa, ale tam były typowe wiktoriańskie klimaty i strachy. Tu są połowicznie wiktoriańskie, ale i tak jest bardzo dobrze.
Czytana z emocjami, bardzo szybko, pisana w formie listów, co początkowo jest wkręcającym zabiegiem, ale potem już się tego nie zauważa, tak to płynnie wszystko przechodzi.
Polecam, jest ciekawie, mrocznie, tajemniczo i niebezpiecznie.
Bardzo dobrze spędzony czas.
Ocena głównie za emocje.
MOJA OCENA: 8/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
„Panie Wrexham, to ja jestem tą nianią ze sprawy Elincourtów. I nie zabiłam tego dziecka.”
Intratna oferta pracy w charakterze niani skłania Rowan do złożenia aplikacji. Gdy dziewczyna dostaje odpowiedź na swoje zgłoszenie, dowiaduje się, że wokół domu państwa Elincourtów krąży wiele przesądów dotyczących jego historii – mówi się nawet, że jest on nawiedzony. Co więcej, w ciągu ostatnich czternastu miesięcy aż cztery nianie zrezygnowały z pracy w tym miejscu.
To jednak nie zniechęca Rowan, która udaje się na rozmowę kwalifikacyjną. Wiktoriański dom, zbudowany w pewnym oddaleniu od miasta, urządzony jest nowocześnie, a w jego wnętrzach widać przepych. Rowan od razu czuje, że pragnie tej pracy, tego domu, pragnie być częścią tej idealnej rodziny. I to mimo ostrzeżeń i narastającego niepokoju, który zaczyna odczuwać, przebywając w domu Elincourtów.
Ale przecież to wszystko jest zbyt piękne, żeby było realne. Prawda?
„Nie bez powodu Ruth Ware nazywa się Agathą Christie naszych czasów. Pod kluczem to wspaniała lektura, będziecie zachwyceni!” David Baldacci
„Wspaniała książka. Stopniowo odsłania swoje tajemnice, przez co nie oderwiecie się aż do genialnego finału”. Shari Lapeña
„Gotycki thriller z postaciami, których będzie wam szczerze żal. Wystraszy was i pochłonie, a do tego nie będziecie w stanie go odłożyć”. JP Delaney
„Diabolicznie zmyślna. Pokręcona i pełna zwrotów akcji. Trzymajcie w pogotowiu jakiś koc, będziecie mieć dreszcze”. Riley Sager