Traumaland Josh Silver
"Zapomniałem, co uczucia z nami robią. Ciągle się zastanawiam, czy nie było jednak lepiej, kiedy byłem otępiały. Ale teraz mam prawdę. W końcu wszystko jest prawdziwe. Tyle że nie jest takie, jakie miało być.
Witaj w swoim najgorszym koszmarze."
Napiszę tak - jaka to była nuuuda... Przewidywalna, z naciąganą tajemnicą, przedłużaną i przewidywalną. Nastolatek z pokolenia Z z niby traumą i ADHD, ojej, ojej, jaka go szkoda...
Nuda jakich wiele.
Dopóki nie trafiamy z nim do TraumaLand.
"Mam 17 lat i pokazałem prawo jazdy brata, żeby dostać się do TraumaLand, bo chciałem poczuć, że żyję. Taki był sens i tego chciałem. W zeszłym roku miałem wypadek samochodowy, ale go nie pamiętam. Nie pamiętam dwóch miesięcy ze swojego życia i od tamtej pory mój mózg nie działa prawidłowo. Czułem się otępiały, pusty, aż do dziś."
I tu się zaczyna...
...zarąbiasty pomysł na granicy dziwacznie realistycznego Escape Room, mega podrasowanego. Akcja nagle przestaje być mamrocząca i nudna, chłopak nagle przestaje być przewidywalnie nieszczęśliwy, a wszystko w zawrotnym tempie zbliża się do rozwiązania pozbawionego naiwności i złudzeń.
Na bank trzeba przebrnąć ten bardzo zwykły początek na rzecz bardzo oryginalnego scenariuszu, który potem na nas czeka!
Polecam.
Coś innego.
MOJA OCENA: 7/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Eli przeżył groźny wypadek, po którym stracił pamięć i nie odczuwa żadnych emocji. Według jego terapeutki cierpi na Przytłaczającą Pustkę.