Wspomnienie z przyszłości Miłosz Olszański
"Ze zlepku komórek powstałeś, w nicość się obrócisz."
Na plus całej tej historii jest sama tematyka i to ona mega podnosi ocenę. Pomimo bardzo encyklopedycznej narracji, że tak to ujmę, temat obronił się sam i czytało się to z zaciekawieniem, chociaż pewne tematy, które zostały poruszone i tajemnice, które się pojawiły, niestety nie zostały wyjaśnione, chociaż to może celowy zabieg?
Mi się nie podobał - dużo wątków zostało wrzuconych tu na zachęte, która zadziałała, ale potem?
Generalnie całość rozmywa się w miarę czytania, jak dla mnie i robi się z tego właściwie dramat samotności, który nie wyjaśnia za wiele. A szkoda bo mogłoby być rasowo jak w Ukrytym wymiarze?
Ale nie było.
Najbardziej ciężkostrawna dla mnie była narracja, ale to tylko może ja tak odebrałam? Klimat jednak dziwnym trafem sam się utrzymuje.
Ładne wydanie i świetne nastrojowe ilustracje w środku.
Autor do obserwacji 😎
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
W roku 2234 planeta Ziemia stanęła na skraju całkowitego wyczerpania zasobów nieodnawialnych źródeł energii. Ludzkość ogarnęła panika, a cywilizacja zaczęła chylić się ku upadkowi. Największe mocarstwa globu rozpoczęły kolejny wyścig zbrojeń i współzawodnictwo we wprowadzaniu najnowszych technologii, które pomogłyby znaleźć zastępcze źródło energii w odległych zakątkach kosmosu.