Hate list. Nienawiść Jennifer Brown
"W strzelaninie, która zaczęła się przed pierwszą lekcją, zginęło co najmniej sześcioro uczniów, a wielu innych odniosło rany.
Ostatni strzał ugodził Valerie Leftman (16 lat), zanim Nick Levil, domniemany napastnik, odebrał sobie życie."
Kto sobie chce poryczeć - zapraszam. Idealna lektura.
Młodzieżówka z takim potencjałem?
Tak.
Mroczna. Wściekła. Smutna.
Historia, choć teoretycznie opowiada o strzelaninie w szkole, w rzeczywistości sięga znacznie głębiej. Autorka postanawia skupić się nie tylko na strzelcu, nie na ofiarach, ale na kimś pomiędzy.
Na Valerie.
Byłej dziewczynie Nicka. Dziewczynie, która pomogła stworzyć „Listę nienawiści” - listę osób, które ich poniżały, osądzały, naśmiewały się, gnębiły.
Ale to była tylko nieszkodliwa lista nazwisk, prawda?
...
Była taka, dopóki Nick nie zdecydował się pewnego ranka pójść do szkoły i pozbyć się kolejno każdej osoby z tej listy.
Pozbyć, czyli zastrzelić.
A potem pozbyć się siebie.
Zostaje Valerie. Współwinna czy ofiara?
Wielu uważa, że ona i Nick zaplanowali strzelaninę, wielu obwinia ją za stworzenie listy. Jej rodzice nie mogą na nią patrzeć. Jej grupa przyjaciół odsuwa się od niej. Ona sama odsuwa się od siebie.
Kto tu jest tak naprawdę ofiarą?
Przerewelacyjnie emocjonalnie napisana!!!!
MOJA OCENA: 9/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***