Tajemnica mroku Piotr Patykiewicz
"I oto rozwierają się wrota piekielnej czeluści, która przez wieki pochłonęła setki, a może nawet tysiące ofiar, wyniszczonych pracą ponad siły, zmarłych na skutek chorób i wypadków, zasypanych żywcem. – Przewodnik otworzył kolejno oba skrzydła bramy. Zawiasy jazgotały żałośnie, jakby nie naoliwiono ich specjalnie dla spotęgowania grozy. – Okoliczni mieszkańcy opowiadają, że czasem w nocy słychać dobiegające spod ziemi płacz i krzyki."
Mrok... opuszczona kopalnia... dzieci...
Pan Partykiewicz odważył się pójść tam, gdzie nawet King sie nie odważył w Desperacji!
Narracja na poziomi, świetny klimat, mroczna, klaustrofobiczna opowieść... I nie powiedziałabym, że dla młodzieży, choć młodzieży przygodę opisuje.
Polecam bardzo - kawał dobrej lektury!