Tak oto zaczęto mówić o opętanych kobietach z rodu Veltrán-Belasco: wiedźmach o ognistych włosach. A może zaczęło się to jeszcze przed narodzeniem mojej mamy, nawet zanim wody zapory pochłonęły stare miasteczko San Dionisio.
Niestety, po przerewelacyjnej historii Las zna twoje imię, tu nie jest już tak rewelacyjnie.
Ta powieść jest zdecydowanie bardziej przegadana, a długaśna i taka troszkę "po łebkach", wątki szybko ucinane jak gilotyną, a szkoda bo magia gdzieś tam się przewija, na przykład w postaci małej Very, ale generalnie to obyczajówka z klimatem, gdzie główna emocja to nerw na psychola, którego zlikwidowałabym już na początku tej historii, może wtedy zostałoby więcej miejsca dla tej magii właśnie.
Czyta się chwilami nużąco.
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
TU
***
Istnieje coś, czego mężczyźni pragną bardziej niż pieniędzy – to władza. Niektórzy ją mają, inni marzą o niej przed snem, a jeszcze inni o nią walczą. Ty, Glorio, zagrażasz władzy, ponieważ nie jesteś posłuszna. I jesteś kobietą. Władza zawsze będzie szukała sposobu, by cię zniszczyć. Dlatego zawsze musisz być gotowa na cios.
Przeklęta ziemia
Hiszpański region La Rioja, 1889 rok. Plotka głosi, że winnice Las Urracas zostały obłożone klątwą, bo od lat dręczy je susza. Kiedy sąsiednie posiadłości rosną w siłę, Gloria może tylko bezradnie patrzeć, jak mija kolejny rok bez zbiorów w winnicy jej ojca.
Kobieta, która chce walczyć o władzę.
Nadchodzi czas, kiedy Gloria będzie musiała stanąć na czele rodzinnego interesu. I zdecyduje się wypowiedzieć wojnę innym właścicielom winnic, którzy nie wyobrażają sobie, że mogliby konkurować z kobietą. Tym bardziej taką, która śmie kwestionować ich władzę.
Tajemnica, która musi zostać wydobyta z cienia.
Z pomocą swoich sióstr Gloria podejmie walkę o przywrócenie dawnego blasku rodzinnemu majątkowi. Aby to zrobić, będzie musiała poznać sekrety od lat ukryte w zamkniętych sypialniach domostwa i na martwych polach winnic.
To powieść o kobietach, które w cieniu przekleństwa walczą o należne im miejsce.
AUTOR