Piekielna głębina Lindsay Galvin
Był to dobrze spędzony czas.
Tematyka bardzo ciekawa i oryginalny pomysł.
Wykonanie troszkę spłaszczone i takie 'szybkie:' szybka akcja, szybko następujące po sobie wydarzenia, troszkę nielogiczności, podczas czytania których pytałam samą siebie: serio? I nie dotyczą one treści, bo wiadomo, że historia ta mieści się w kategorii fantastyka/fantasy, ale chodzi mi tu bardziej o zachowania bohaterów, szczególnie tych dorosłych. Pseudo dorosłych.
Gdyby nie to, byłoby oczko wyżej w mojej ocenie, ale zaznaczę, że to tylko moje odczucie. Inni czytelnicy może i nawet nie zwrócą na ten fakt uwagi. Albo nie będzie im przeszkadzał. Plusem tej sytuacji może być to, iż czytało się tą historię błyskawicznie.
Powieść skierowana jest głównie do "pokolenia przyszłości naszej" i sądzę, że czytelnikom z tej grupy wiekowej - young adult - będzie się ona podobała. O dziwo, brak tu jakiegoś wyraźnego wątku fascynacji miłosnej, jak to zazwyczaj bywa w młodzieżówkach, jest za to miłość siostrzana.
Co jeszcze tu można znaleźć?
Przede wszystkim TAJEMNICĘ, ale też i troskę, strach, niepewność, zdumienie, zaufanie, jego brak, szok, euforię, nadzieję, rozpacz.
Jest też śmierć. Ale i miłość.
Głównym problemem, który napędził tą całą historię jest chęć czynienia dobra. Chęć pokonania raka. Chęć wyleczenia osób, które na niego chorują, a le też chęć zapobiegania chorobie u tych, którzy posiadają markery rakowe; osoby, które straciły swoich najbliższych właśnie w wyniku raka.
Dobrymi chęciami piekło wybrukowano.
No właśnie.
Robi się z tego niezła, fantastyczna /dla czytelnika/, creepy niebezpieczna /dla bohaterów/ historia.
Zapewnienia o bezpiecznej terapii, poczucie przynależności do nowej rodziny pęka jak bańka mydlana, kiedy to dorosłe osoby, darzone przez dzieciaki 100% zaufaniem, robią nagle coś niewytłumaczalnego. Coś, co zagraża życiu młodej grupy uczestników eksperymentu w osadzie Wildhaven.
Osadzie, o której nikt nie wie.
Czy rodzina tak naprawdę może być niebezpieczna?
Albo niespełna rozumu?
...
I mały spojlerek: ten kto kocha Aquamena, znajdzie tu prawdziwe emocje!
"Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"
MOJA OCENA : 6/10