"Stanął w ogniu nasz wielki dom,
Dym w korytarzach kręci sznury,
Jest głęboka, naprawdę czarna noc,
Z piwnic płonące uciekają szczury.
Krzyczę przez okno, czoło w szybę wgniatam,
Haustem powietrza robię w żarze wyłom.
Ten, co mnie słyszy, ma mnie za wariata,
Woła – co jeszcze, świrze, ci się śniło. (…)
Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha,
A kto się zbudzi, nie wierzy w przebudzenie,
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa,
Na rusztach łóżek milczy przerażenie. (…)
A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory.
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!"
Bardzo mądra i dojrzała historia, z prawdziwą tragedią - i to nie jedną - w tle.
O młodości, która zbyt szybko poznaje gorzki smak prawdziwego życia.
O przyjaźni, która przezwycięża największe poczucie winy.
O miłości, którą można znaleźć...
...tam, gdzie zawracają bociany.
Przepiękna okładka.
Polecam.
MOJA OCENA: 7/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Szymon nie potrafi sobie poradzić z widmami przeszłości. Obwinia się o to, że jego przyjaciel jest w śpiączce. Ale dziadek, do którego chłopak jedzie na wakacje, również nie może zapomnieć o strasznym błędzie z młodości. Tymczasem w ruinach spalonego szpitala psychiatrycznego ktoś kładzie kwiaty i zapala znicze. Szymon i jego nowa koleżanka Lena szybko odkrywają, że w Bocianach Małych nic nie jest takie, jakie się wydaje. Kto szuka zemsty? Czym jest prawdziwa odwaga? Czy dawne tragedie mogą położyć się cieniem na teraźniejszości? I wreszcie: czy jest tu miejsce na miłość?
III Nagroda w V Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren na współczesną książkę dla dzieci i młodzieży.
AUTOR
↓