"...nie jesteś pierwsza i na pewno nie będziesz ostatnia."
Ten pomysł strasznie mnie irytował od samego początku lektury.
Przypomniał mi się od razu ten kretyński film o jednej nocy w roku, podczas której wszyscy mogli zabijać wszystkich...
I choć autor wyjaśnił w dalszej części, a także w posłowiu, że opierał się pośrednio na faktach /takie mafijne "łańcuszki szczęścia" istniały/, to i tak był dla mnie zbyt abstrakcyjny i nie do pomyślenia.
Narracja porządna. Akcja też. Można się wkręcić.
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Zwyczajny dzień. Rachel podrzuca córkę na przystanek i pędzi do swoich spraw. Chwilę później ktoś dzwoni z zastrzeżonego numeru. Trzynastoletnia Kylie została uprowadzona. "Jeśli chcesz odzyskać córkę, musisz zapłacić okup… oraz porwać kolejne dziecko" – informuje zniekształcony kobiecy głos.
Porywaczka okazuje się matką, której syna uprowadzono wcześniej. Jeśli Rachel nie spełni żądań porwane dzieci zginą. Oboje. Tak działa Łańcuch, przerażające organizacja, która ofiary zmienia w przestępców, a nieznanych sprawców wzbogaca o miliony. Gdy stajesz się ogniwem Łańcucha, nigdy już się od niego nie uwolnisz.
Rachel jest zwykłą kobietą, będzie jednak musiała przeobrazić się w kryminalistkę, dokonywać dramatycznych wyborów moralnych i zrobić straszne rzeczy. Łańcuch jest bezlitosny i nieuchwytny. Zasady są proste: załatw pieniądze, wybierz ofiarę, a potem dokonaj okrutnego czynu, który jeszcze wczoraj wydawałby ci się zupełnie niedopuszczalny.
Twórcy Łańcucha wiedzą, że rodzice zrobią wszystko dla swoich dzieci. Skonstruowali go tak, by kolejne wciągane w niego osoby chroniły jego anonimową strukturę. Tym razem jednak trafili na równego przeciwnika. Rachel jest bystra, zdesperowana i nigdy się nie poddaje. Czy uda jej się uratować córkę i rozerwać Łańcuch?
Prawa do publikacji książki zostały sprzedane do 37 krajów. Prawa filmowe zakupiło studio Paramount Pictures.
AUTOR
↓