Sanktuarium Xavier Dorison, Christophe Bec
No i grafika nie należy do moich ulubionych.
Ale na tyle intrygująca historia, pełna tajemnic, że sięgnęłam po kolejny tom, który już jest lepszy, ponieważ esencją jest tam dark action i pojawia się demoniczne... coś!
Całość bardzo klimatyczna, przypominająca troszkę Kulę, troszkę Ukryty Wymiar:)
Polecam!
Więcej na ten temat u GITARĄ RYSOWANE!
Moja ocena: 8/10
Poznałem poniżenie.
Przez ciebie, przeciął mnie miecz.
Przez ciebie, spalił mnie ogień.
Przez ciebie, kamień młyński mnie zmielił.
Przez ciebie, można było mnie przesiać przez sito.
Przez ciebie, wyschnąłem na stepie.
Przez ciebie, rozpuściłem się w morzu.
W końcu pożrę któregoś z twoich braci
I dokonam zemsty, która nie daje mi spokoju.
Wtedy całkowicie zniszczę ludzkość.
Całkowicie zniszczę wszystko na ziemi."
"Pochodnio bogów, Szapsu,
Chwycisz boskiego Mota siłą słonecznego skwaru.
Jeden dzień, dzień za dniem, miesiąc za miesiącem, Dziewica Anat.
Szukała jak krowa swego cielęcia
Jak owca swego jagnięcia,
Tak serce Anat swego Baala.
Dopadła boskiego Mota, mieczem go porąbała,
Wozem go stratowała, ogniem go spaliła,
We młynie zmieliła, w stepie rozsiała,
Aby jego ciało wydziobały ptaki,
Jego członki były karmą dla wróbli.
Jego ciało krzyczało z całej duszy..."
Ugaryckie Poematy