Syn pszczelarza Kelly Irvin
Bardzo ciepła, cudna, prosta i UROCZA powieść to była.
Taka zupełnie inna niż te, które ostatnio czytałam.
Można ją porównać klimatem do Ani z Zielonego Wzgórza, a także z przepięknym serialem Domek na prerii.
I w sumie motyw amiszów nie jest tu tak istotny. Generalnie, gdyby nie było o nich wzmianki, nawet bym się nie zorientowała, że tu chodzi o tą społeczność.
To jest po prostu opowieść o spokojnych, dobrych, przyjaznych i pomocnych ludziach. Nie wszystkie takie osoby muszą być od razu amiszami :)
Nie ma nawet za dużo faktów i opisów zwyczajów amiszów. Przedstawione jest po prostu ciężkie, skromne życie osób, które cenią pracę, dom, rodzinę, własną ziemię i nie boją się wyzwań.
Nie ma tu WI-FI, nie ma smartfonów, nie ma TV. Ten brak gadżetów uwypukla tylko moc wyobraźni, jaką ma człowiek, niezamulony wszystkim tym, co wydaje mu się niezbędne do życia.
A do życia potrzebne jest tylko ciepłe miejsce do spania i "pełny brzuch."
Jest praca, która nam wydaje się bardzo ciężka, ale dla bohaterów tej powieści to chleb powszedni.
Jest życie na ziemi, na której prawie nic nie rośnie, w prawie wymarłym mieście.
Ale to nie stanowi aż takiej przeszkody tam, gdzie jest dobro, miłość, szacunek i rodzina.
Polecam bardzo - życiowy detoks, warty zastanowienia się nad właściwymi priorytetami.
Jeśli ktoś tęskni także za prawdziwą miłością, to tu znajdzie aż dwa takie przypadki (a może i więcej?).
Znajdzie też okaleczenia, zarówno te fizyczne, jak i psychiczne.
Znajdzie tęsknotę, złość, rozczarowanie, bunt, rezygnację, ale także nadzieję, siłę, rozsądek i upór.
Znajdzie parę postaci nie tak cudownych - szczególnie jedna jest sadystycznie irytująca (!).
Słodkie przesłanie, że wszędzie może czekać miłość i przeznaczenie, z którym nikt jeszcze nigdy nie wygrał.
Narracja jest idealnie dopasowana do tematyki - prosta, spójna, spokojna, rzeczowa, wzbudzająca emocje. Czytało się tą historię tak, jakby wydarzyła się ona w innej epoce, a przecież to współczesna opowieść.
Z pewnością sięgnę po następne tomy.
Ocena przede wszystkim za klimat.
„Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"
MOJA OCENA: 8/10