"Były lisy i były ogary.
I były zwierzęta, które kompletnie nie pasowały do naturalnego porządku rzeczy. Które cały czas świadomie krzywdziły."
Kolejne zaskoczenie, całe szczęście, że pozytywne.
Bardzo niekonwencjonalny pomysł, który utrzymuje poziom przez cały czas i o dziwo powoduje wzrost napięcia aż do samego końca - świetnego zresztą. Bardzo podobało mi się uzasadnienie tytułu.
Powieść obrazowa, z rodzaju tych gotowych scenariuszy na ekranizacje nastrojową, troszkę noir (ale nie wiem, dlaczego, takie odczucie) i na bank emocjonalną i dość napięciową - i to nie przez wzgląd na znajdujące się w niej duchy, które są tylko tłem do opowieści o prawdziwym potworze.
Jak na debiut (i jak nie na debiut)- bardzo dobry start. Chyba nawet bardziej mi się podobała ta opowieść niż Tu spoczywa mściwa suka, utrzymana w identycznej konwencji.
Polecam.
MOJA OCENA: 7/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
TU
***
Był idealny.
Wiele dziewczyn dałoby się zabić za randkę z nim…
James Carson był wysoki, przystojny, miał hipnotyzujące bursztynowe oczy i uśmiech, który potrafił rozbroić każdą kobietę. Na swoje ofiary polował w sieci, gdzie pod przykrywką idealnego mężczyzny zdobywał ich zaufanie, by potem brutalnie zabić.
Meghan, Brecię i Skye łączy jedno – wszystkie zostały zamordowane przez tego samego mężczyznę. Każda z nich ma inny powód, by nie odchodzić z tego świata: jedna pragnie, aby jej ciało zostało odnalezione, druga chce, żeby jej rodzina dowiedziała się, co się z nią stało, trzecia jest zdeterminowana, by chronić inne kobiety przed podobnym losem.
Od chwili gdy się spotkały, mają jeden cel: powstrzymać Jamesa przed kolejnym zabójstwem.
Czytając, towarzyszysz Meghan, Brecii i Skye w chwili ich śmierci. Dzielisz z nimi ból i bezradność, gdy nie są w stanie powstrzymać zabójcy. Budujesz z nimi więź tak silną jak z prawdziwą przyjaciółką. I NIENAWIDZISZ MORDERCY.
Fenomenalny thriller, który sprawi, że nie będziesz w stanie złapać tchu!