Korngold Maciej Paterczyk
"Czy jest przyjemniejszy zapach niż ten unoszący się przy kartkowaniu książek? Może zapach kawy? Papierosów? O tak, papierosów! Sesku? Krwi?
Tak, zapach krwi jest najpiękniejszy."
Troszkę nie rozumiem takich słabych ocen tej powieści, ale z gustami nie będę dyskutowała.
Mi się podobało.
Początek był wręcz hipnotyzujący (zarąbiasty pomysł snucia opowieści starej Krwawej Niny - serio klimacik pierwsza klasa!), potem troszkę poziom atmosfery spada z grozowej na rzecz kryminalnej prawie, to jednak całość, choć chwilami przegadana i wymagająca, jest naprawdę na plus. Miłośnikom Starej Słaboniowej i na wskroś polskiej opowieści, z elementami przedwiecznych tajemnic polecam.
I choć nie jestem zwolenniczką typowej polskowatości i historii, to jednak jestem fanką tego wampirzego snucia i pomysłu "wewnętrznego monologu." Szkoda, że nie było go więcej.
I chyba mam wrażenie, że będzie kontynuacja?
MOJA OCENA: 7/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Do zniszczonej po wojnie Warszawy powoli powraca życie. Wśród ruin i zgliszczy dochodzi do serii tajemniczych zbrodni, a ludzie szepczą między sobą, że to sprawka wampira. Jakub Korngold, łowca wampirów, podąża jego śladem i trafia do taniego hotelu robotniczego. Hotel, z zaminowaną piwnicą i przerwami w dostawach prądu, skrywa mroczną tajemnicę. Korngold, chcąc złapać krwiożerczą istotę, będzie musiał ją rozwiązać. Nie słyszeliście o Korngoldzie? Nic dziwnego. Komunistyczna bezpieka i Klub Wampirów zrobiły wiele, by jego imię zostało zapomniane…
To wielowątkowa i wielopoziomowa powieść o pojedynku wampirzycy Niny, dzięki której poznajemy całą historię, i łowcy wampirów. W tym starciu wygrywają zło i mrok. Ale dobro nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. Przynajmniej taką mamy nadzieję…