Opowiadania.
Nie znoszę opowiadań.
Szczególnie wtedy, kiedy są tak dobre.
Najbardziej podobały mi się te z narracja dzieciaków - miały swój mega mroczny, a zarazem magiczny klimat i zupełnie inną wizję rzeczywistości.
Świetny zbiór! 11 różniastych opowiadań! Polecam!
MOJA OCENA: 8/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
Do zobaczenia, dziewczynki
Przestaniesz bać się guzików tego dnia, gdy woda wypełni płuca twojej siostry.
Ten dzień jest bardzo ciepły. Temperatura wybija się wysoko, coraz wyżej, niedługo zabraknie stopni i żar wypali zbiornik z alkoholem u samego szczytu szklanej menzurki. Liczysz biegle, pani na lekcjach matematyki lubi cię, chwalić, często wzywa do tablicy, ale wcale nie czujesz wtedy strachu. Nie kulisz ramion, nie opuszczasz głowy jak inne dzieciaki, które myślą, że w ten sposób znikną z ławki, z listy obecności, z myśli nauczycielki i jakoś przeczekają do dzwonka. Ty się nie boisz, lubisz stawać z kredą przed czarną taflą i rysować znaki. Jesteś leworęczna, co niepokoiło przedszkolanki. Z zerówki przynosiłaś uwagi w dzienniczku, sugerujące że rodzice powinni coś z tym zrobić, takie to jeszcze czasy, gdy bycie mańkutem naznaczało. Rodzice nigdy nie zwrócili ci uwagi, nie przekładali ołówka z ręki do ręki, nie wiązali łokcia do klatki piersiowej, w końcu nie bili. Wystarczy, że twój ojciec przechodził przez to wszystko jako dziecko i do dzisiaj stawia nieczytelne węże i hieroglify, choć poprawnie, bo z prawej. Zatem dobrze liczysz, to się potem pogorszy z bardzo prozaicznej przyczyny, ale trzeba będzie dwóch klas podstawówki i dwóch dwój, aby ktoś zorientował się, o co chodzi. Zaczną ci się problemy ze wzrokiem, ze swojej ławki przy oknie przestaniesz rozróżniać cyfry na tablicy, zaczniesz je mieszać i mylić, nie będziesz nadążać za nauczycielką i resztą dzieci. Minusy w twoich oczach będą rosły jak plusy na termometrze.
Ale dziś jest dzisiaj, masz osiem lat i wzrok sokoła, potrafisz wypatrzeć cienkie nóżki pasikoników w trawie i znaleźć dzięcioła na wysokiej jabłoni. Widzisz dużo, widzisz wszystko, czasem więcej, niżbyś chciała ty albo twoi rodzice. Dzieci się podśmiewują, gdy w słoiku zamykasz wodę z jeziora, ale tylko ty wiesz, że pod powierzchnią unoszą się przezroczyste ciała rozwielitek. Cenisz sobie zmysł obserwacji, czujesz się ważna i cenna, możesz pomagać mamie lub tacie. Opiekujesz się siostrą. Iga ma dwa lata, ty masz lat osiem i nie boisz się prawie niczego.
Nie boisz się prawie niczego poza jedną rzeczą, ale nie rozróżniasz, czy chodzi o strach, czy bardziej o samo obrzydzenie, niepokój i tę suchą torsję, jaka rośnie ci u podstawy żołądka na widok guzików. To trwa, odkąd pamiętasz, odkąd w ogóle nauczyłaś się rejestrować w głowie obrazy i myśli. Pierwszy jest ten płytszy brzeg jeziora, którym spacerowałaś z tatą. Pamiętasz jego wielką, szorstką dłoń, zamykała się na twojej własnej. Potrafisz przywołać mętną taflę, a na niej szeroko rozstawione nogi pająków pływaków, gdzieś tam przy brzegu kadru są fale zielonej rzęsy i trzciny. Tata podwinął spodnie, buty zostawił w trawie, pierwszy stawiał kroki, wpatrywał się w dno, aby wypatrzeć szczeżuje, które mogłyby poranić ci nogi. Masz wzrok po tacie, wzrok i tę lewą rękę (...)
***
Swoim powieściowym debiutem zachwyciła nie tylko krytyków. Teraz debiutuje jako autorka opowiadań – w równie błyskotliwym stylu
Kijanki i kretowiska to zbiór opowiadań Aleksandry Zielińskiej, której debiutancka powieść została nominowana do Nagrody Conrada, a druga do Nagrody im. Witolda Gombrowicza. Jej proza jest gęsta od emocji i literackich nawiązań. Pisarka mierzy się z problemem grozy dojrzewania na różnych etapach życia, a wszystko to podaje, z łatwością balansując między gatunkami. Wizje Zielińskiej tworzą intrygującą całość i nie pozwalają o sobie zapomnieć.
Informacje o nagrodach:
Nominacje: Nagroda Conrada, Nagroda im. Witolda Gombrowicza. Stypendium twórcze Miasta Krakowa. Stypendium Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego.
ZGARNIJ EBOOKA Z