Urwany ślad. Zaginieni w amerykańskich parkach narodowych Jon Billman
"Świat najbliższych zaginionej osoby zawęża się do tych dwóch okropnych pojęć: zaginięcie i poszukiwanie. Większość szukających nie wie, co ma robić, nie wie, gdzie szukać. Dzikie tereny często przytłaczają ich w swoim ogromem."
Literatura faktu bardzo podobna do rewelacyjnej pozycji Zagubiony w Dolinie Śmierci.
Temat jest świetny. Pamiętam że jak parę lat temu w górach zaginął aktor Julian Sands. Śledziłam na bieżąco poszukiwania, chociaż i tak wiadomo było, że nie skończyłyby się one szczęśliwie i tak właśnie było, ale pomyślałam sobie wtedy, że naprawdę trzeba być bardzo ostrożnym, żeby mierzyć się z takim żywiołem, jak lasy i góry i człowiek tak naprawdę w tym temacie zawsze będzie ignorantem, bez pokory.
Natura pochłania.
Bardzo fajne jest to, że autor uczestniczył w poszukiwaniach głównego zaginionego i ze swojej perspektywy opisywał wszystko bardzo realnie, a przy okazji nadmieniał o wielu sprawach zaginięć, które nie zostały wyjaśnione, więc jeśli ktoś chce po tej lekturze sobie poszperać i poszukać innych zaginięć których jest mnóstwo to ma naprawdę dobry start dzięki tej lekturze.
Polecam, bardzo interesująco się to czytało. Czasami monotonnie, ale tak to bywa z reportażami. Jest też bardzo dużo emocji, ponieważ jest to przede wszystkim dramat rodzinny.
"To smutna wędrówka. Smutna, ale piękna."
MOJA OCENA: 7/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***