Ta powieść przypomniała mi dlaczego nie czytam tego rodzaju powieści.
Bo nie ma w nich większych emocji, jest tylko jakaś tam akcja, jest klimacik taki troszkę zarysowany, nie ma specjalnej głębi - no ale to jest swojego rodzaju rozrywka na takim samym poziomie, co filmy akcji.
Tu na plus jest gdzieś tam tajemniczo uwypuklony pewien talencik głównej bochaterki, o którym nie za wiele się dowiadujemy, a który jest z półeczki mistery, którą lubię, a który sprawia, że czyta się to troszkę bardziej ekscytująco. To coś na zasadzie, gdyby Tom Cruise w Mission Impossible umiał czytać w myślach.
Wisienka 😎
Zapowiada się seria, do której może zajrzę, z racji tego, że bardzo szybko się to czytało, choć bez głębszych emocji.
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
TU
***
"EMMA" - Jean Reno, ikona francuskiego i międzynarodowego kina, gwiazda „Wielkiego Błękitu”, „Leona zawodowca” i „Nikity”, debiutuje thrillerem szpiegowskim!
Emma, dobiegająca trzydziestki masażystka pracująca w ośrodku talasoterapii w Bretanii, wciąż nie może pogodzić się z utratą matki. Nic nie wskazuje na to, że w jej spokojnym życiu wkrótce dojdzie do trzęsienia ziemi. Tymczasem Sułtanat Omanu zatrudnia ją do przeszkolenia personelu w centrum odnowy biologicznej. W luksusowym obiekcie, na czele którego stoi pełen charyzmy syn wpływowego omańskiego ministra, Emma zostaje uwikłana w międzynarodowy spisek i wkrótce w pościg za nią ruszają rządowi agenci z Maskatu.
W obliczu czyhających pułapek i niebezpieczeństw Emma odkrywa w sobie siłę i umiejętności, o których istnieniu nie miała pojęcia i które czynią z niej idealną kandydatkę do francuskich tajnych służb. I wygląda na to, że wyzwań jej nie zabraknie…
Jean Reno przyznaje w wywiadach, że już od dawna marzył o napisaniu powieści sensacyjnej o młodej kobiecie, która trafia do bezwzględnego świata szpiegów. O debiutanckiej książce, którą zadedykował żonie i dzieciom, mówi:
„Zawsze uwielbiałem romantyczne historie, których bohaterowie są ludźmi z krwi i kości. Mam nadzieję, że ta powieść spodoba się czytelnikom, i że wielu z nich będzie czerpać inspirację z tytułowej Emmy”.
I dodaje, że to nie ostatnie nasze spotkanie z tytułową bohaterką!
Niesamowita dawka adrenaliny. Ciarki gwarantowane. Jesteśmy świadkami narodzin bardzo ciekawej bohaterki. To powieść o dziedzictwie, które ze sobą nosimy. O błędach, które popełniamy, i o tym, jaką naukę możemy z nich wyciągnąć.
France Info