Północ Merethe Lindstrøm
"... jestem jeden, jestem tu sam, kiedy to powtarzałem, ktoś jeszcze chciał się ze mnie wydostać; głos dochodził gdzieś z wewnątrz. Widziałem go też, dostrzegałem postać kątem oka, miałem świadomość, że on także jest mną. "
Nie zostałam fanką tej opowieści... Może jestem mało ambitna. Trudno, przeżyję.
Surowe prawie poetyckie wnętrze tej historii, ciężka wewnętrzna narracja, która nie przemawia do odbiorcy - przynajmniej do mnie niezbyt przemówiła, bo była trudna i wymagała takiego męczącego skupienia - sprawiło, że właśnie się zmęczyłam. A ja nie lubię się męczyć przy opowieściach.
Ambitnie nie zawsze znaczy przyciągające niestety...
Plusem są krótkie rozdziały i sam pomysł intrygujący na tyle, że jednak chciałam doczytać żeby wiedzieć o co tam chodziło?
Czy się dowiedziałam?
Czy chciałabym żyć w takiej rzeczywistości?
Nie.
Nie wiem, czy polecam.
MOJA OCENA:4/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***