Ciosy zagłady Ray Nayler
"Proponuję zrobić z pani matronę, głowę grupy. Przenieść pani umysł do umysłu mamucicy. Pani je poprowadzi. Pani je nauczy, jak być mamutami. Pod pani przewodnictwem one rozkwitną."
Tak właśnie taki pomysł kieruje tą całą opowieścią. Jest to jeden z elementów fantastycznych, właściwie to chyba jedyny. Przede wszystkim jest tutaj dużo smutku opartego na świadomości. I właśnie za tą świadomość bardziej niż za cały pomysł należy się szacunek.
Nie jest to lektura dla czytelników lubiących zwykłą akcję i zwykłe historie. Spodziewałam się troszeczkę czegoś bardziej tajemniczego i mniej może rzeczywistego? O wiele bardziej podobała mi się poprzednia powieść autora może właśnie przez wzgląd na tematykę. Jednakże chyba stwierdzam że lubię opowieści tego autora.
Są zupełnie inne.
"Ile jeszcze mogło zostać z jej człowieczeństwa?"
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***