"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Złe nasiono William March

"To, co sprawia że ci ludzie są tacy, jacy są, nie jest pozytywną cechą, lecz negatywną. To brak czegoś w nich od samego początku, a nie coś, co nabyli."

To jest jeden z tych przypadków, kiedy ZDECYDOWANIE polecam NAJPIERW ekranizację, (mogacą z powodzeniem stać na tym samym podium, co opowieści Hitchcocka,btw.), a dopiero potem powieść.

Dlaczego?

Ponieważ ekranizacja wydobyła coś, czego w tej powieści nie było widać na pierwszy rzut oka, a monotonia klasycznej narracji sjutecznie usypiała uwagę czytania między wierszami i tego MISTRZOWSKO przemyconego nastroju niepokoju.

Dlatego polecam PRZEREWELACYJNĄ ekranizację z oskarowo poprowadzonymi postaciami, naprawdę wszystkimi. Najlepsze jest to, że film rozkręca się bardzo powoli, jak powieść, ale potem jest wytrzeszcz oczu, głównie na filmie.

Rewelacyjnie, mega extra zagrana postać matki nadała emocji postaci z powieści, na pozór stonowanej i zamknietej w sobie, nudnej i głupiej (?)- świetnie to zagrała,

Nie wspomnę już o małej Rhodzie... choć nie wiem, kto był w tej powieści gorszym psychopatą: czy blond cukiereczek, czy dozorca, ktory może i troszkę obrazował to, co wyrosłoby z tej słodkiej dziewuszki.

Co wyrośnie...

"- Popchnęłam ją, mamo troszeczkę ją popchnęłam."

Narracja, jaka tu nas prowadzi, jest klasyczna, tak więc nie dla każdego: przypomina bardzo narrację powieści Pani Marsh oraz Co się stało z baby Jane.

Jednakże całość jest doskonałym studium przypadku i umysłu, z klimatem, jaki można znaleźć w rasowym klasycznym czarno-białym świecie grozy, psychozy, niedomówień i porażających oczywistości.

"... Przemoc jest nieuniknionym składnikiem serca, być może najważniejszym czynnikiem ze wszystkich - nie usuwalną rzeczą, która zachowa się, jak złe nasiono, za dobrocią, za współczuciem, za czystą miłością. Czasem głęboko ukryta, czasem prawie na wierzchu; ale zawsze obecna, gotowa się pojawić, w odpowiednich warunkach, w całej swojej irracjonalnej grozie."

P.S. Zakończenie filmu bardziej oczywiście mi się podobało 😎

MOJA OCENA: 7/10

PRZECZYTAJ FRAGMENT!

TU

***

William March wie, jak zasiać w nas lęk. Wie także, jak krok po kroku przeprowadzić autopsję chorego umysłu i sam daje nam do ręki skalpel. Klasyka horroru, którą trzeba znać. Tomasz Sablik


Na pierwszy rzut oka Rhoda Penmark to dziecko marzeń – zawsze grzeczna, o idealnych manierach i anielskim wyglądzie. Lecz za jej niewinnym uśmiechem kryje się zabójcza bezwzględność, która zawstydzi nawet najbardziej wyrachowanych seryjnych morderców.


Gdy w otoczeniu Rhody zaczynają dziać się rzeczy dziwne i tragiczne, jej matka nie może już ignorować niepokojących sygnałów. Zrozpaczona kobieta postanawia zgłębić tajemnice osobowości córki, co prowadzi ją do odkrycia sekretów z własnej przeszłości, rzucających nowe światło na rodzinną historię.


Miłość matki ściera się z przerażającą prawdą, a w jej głowie rodzi się pytanie, które wcześniej było nie do pomyślenia. Czy może zaufać córce, jeśli każde jej słowo wydaje się starannie zaplanowaną manipulacją?


Powieść odniosła ogromny sukces i zyskała miano kultowej. To jeden z najodważniejszych portretów ludzkiej natury w literaturze, który w 1956 roku został przeniesiony na ekran. Filmowa adaptacja zdobyła cztery nominacje do Oscara.


Wstrząsająca! Książka, której nie sposób zapomnieć. Czytając ją, miałam przed oczami filmy Alfreda Hitchcocka. Choć jej akcja osadzona jest w latach pięćdziesiątych, nie traci swej siły oddziaływania. Fabuła wciąga, zaskakuje i skłania do głębokich refleksji. Izabela Janiszewska


Geny czy wychowanie? Natura czy kultura? March udziela iście przerażających odpowiedzi. Jego ostatnia, wydana tuż przed śmiercią powieść to zarazem ponure studium dziecięcej psychopatii, jak i dramatyczna historia matki miotającej się między bezwarunkową miłością do dziecka a straszliwą rzeczywistością. Wyborna lektura. Bartosz Czartoryski






Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger