"Te najtrudniejsze doświadczenia trzeba opowiadać tak, żeby ten, kto słucha, czuł, że to także jego historia."
W tej powieści u mnie na pierwszym miejscu jest zdecydowanie narracja. Uwielbiam taki typ narracji - od razu przyciągnęła ona oto wzrok mój już od pierwszych zdań.
A jaka była cała reszta?
Tak że bez zarzutu.
Ładna okładka, która potrafiła zaciekawić.
Świetna treść, głębszego kalibru, lecz całkiem zrozumiałego.
Opowieść troszkę na granicy realizmu magicznego, ale swojskiego - wielbiciele klimatu Słaboniowej będą zadowoleni myślę.
Troszkę nieoczywistej magii, mnóstwo prawdziwych emocji. Ja nie przywiązywałam aż takiej uwagi do tła historycznego, mnie kręciły inne klimaciki - szeptuchowate...
Polecam.
MOJA OCENA: 7/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
TU
***
Czy młodzieńczy entuzjazm i siła więzi między babcią a wnuczką zdołają ugasić wciąż tlące się zgliszcza starego świata? Czy dzięki nim powstanie nowy lepszy świat?
"Stos" to wielowymiarowa opowieść, w którą czytelnik zagłębia się stopniowo, odkrywając złożoność wątków oraz postaci i niejako dojrzewając wraz z główną bohaterką. Trzynastoletnia Emma po tragicznej śmierci rodziców trafia do internatu, a następnie pod opiekę dopiero co poznanej babci. Musi się odnaleźć nie tylko w nowym domu i w nowej szkole, ale także w kształtującej się postkomunistycznej rzeczywistości wciąż pełnej – i to dosłownie – duchów przeszłości. W wirujących drobinkach kurzu dziewczyna widzi twarz zmarłego dziadka, co skłania ją do podjęcia próby rozwiązania zagadki sprzed lat, która rzuca długi mroczny cień na życie całego miasta. Zaczyna dociekać prawdy o swojej rodzinie i za pomocą magicznej siły przejętej od babci chce wyrwać się z zaklętego kręgu żalu i krzywd pętającego świadomość otaczających ją ludzi. Czy Emma poradzi sobie z odkrywaniem własnej kobiecości, pierwszą miłością, skomplikowaną historią rodzinną i spuścizną totalitarnego reżimu? Czy społeczeństwo, które ciągle tkwi uwięzione we własnej przeszłości, potrafi być prawdziwe wolne?
AUTOR