Hard Land Benedict Wells
"Śmierć nie jest tym, co myślałeś.
Ona nie jest tym, czego nie pomyślałeś."
"Powrócisz do tych lat, lecz
nigdy już do nich nie wejdziesz...
Młodość to miejsce, które opuściłeś."
Nie wiem tylko czego.
Jakby coś tam nie zostało dopięte na ostani guzik: nie miało takiej duszy, jakbym się spodziewała.
Jednakże.
Ekranizacja, jeśli takowa by powstała, byłaby super myślę.
"...konieczność umierania jest największym strachem ze wszystkich, ale przynajmniej trzeba przez to przejść tylko raz."
Czytało się to nieźle, jest parę wzruszających momentów, parę naprawdę mądrych fragmentów, ale klimat gdzieś umyka.
Umknął.
Mi.
Polecam mimo tego, bo nie jest źle, jest naprawdę dobrze, tylko moja ocena jest przez pryzmat, że mogłoby być super.
Bo któż nie kocha lat 80.?
"...niekiedy trzeba zrobić coś zwariowanego. Zostawić w drzwiach szparę dla chaosu. Potańczyć nad przepaścią."
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
„…i poczułem się tak, jak chciałbym czuć się przez całe moje życie: beztroski, opanowany, otwarty i nieśmiertelny”.
Missouri, rok 1985. Podczas wakacji piętnastoletni Sam podejmuje pracę w starym kinie, aby uciec od problemów w domu. W ciągu tego magicznego lata jego życie zmienia się diametralnie. Znajduje przyjaciół, zakochuje się i odkrywa tajemnice swojego rodzinnego miasta. Po raz pierwszy czuje, że znalazł swoje miejsce na ziemi.
Aż wydarza się coś, co zmusza go do szybkiego wejścia w dorosłość.
Poruszająca opowieść i hołd złożony filmom coming of age z lat osiemdziesiątych, takim jak Klub winowajców czy Stań przy mnie – historia tego jednego lata, którego nie da się zapomnieć.
To nostalgiczna historia o mitologicznych latach 80. w Stanach Zjednoczonych, o małych radościach i wielkich porażkach wieku dojrzewania oraz o uwodzicielskiej sile opowieści.
Marcin Wilk, Wyliczanka
Benedict Wells umieścił cały dramat dorastania między dwiema okładkami książki. Kogo ta powieść nie poruszy, ten nigdy nie był młody. Prawdziwe arcydzieło.
Theresa Hübner, Radio SWR2
Missouri, rok 1985. Podczas wakacji piętnastoletni Sam podejmuje pracę w starym kinie, aby uciec od problemów w domu. W ciągu tego magicznego lata jego życie zmienia się diametralnie. Znajduje przyjaciół, zakochuje się i odkrywa tajemnice swojego rodzinnego miasta. Po raz pierwszy czuje, że znalazł swoje miejsce na ziemi.
Aż wydarza się coś, co zmusza go do szybkiego wejścia w dorosłość.
Poruszająca opowieść i hołd złożony filmom coming of age z lat osiemdziesiątych, takim jak Klub winowajców czy Stań przy mnie – historia tego jednego lata, którego nie da się zapomnieć.
To nostalgiczna historia o mitologicznych latach 80. w Stanach Zjednoczonych, o małych radościach i wielkich porażkach wieku dojrzewania oraz o uwodzicielskiej sile opowieści.
Marcin Wilk, Wyliczanka
Benedict Wells umieścił cały dramat dorastania między dwiema okładkami książki. Kogo ta powieść nie poruszy, ten nigdy nie był młody. Prawdziwe arcydzieło.
Theresa Hübner, Radio SWR2
.jpg)