"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Bezpieczna odległość Samanta Schweblin

"Wtedy kobieta powiedziała cos okropnego. Coś, co jest jeszcze gorsze od zapowiedzi, jak umrze twoje dziecko."

Matulu... co to była za jazda...!

Ci, którzy kochają klimat zarówno powieści, jak i ekranizacji Musimy porozmawiać o Kevinie, będą zachwyceni!
Opis okładkowy kompletnie nie oddaje klimatu tej powieści... Kompletnie!

Czytając tą historię, już od początku czuje się niepokój. Niesamowity niepokój. Duszące poczucie lęku, które nie odpuszcza do samego końca. To tak, jakby nam się snił jakiś gorączkowy koszmar o mroku, lęku, przerażeniu, niebezpieczeństwie, nieokreślonem i ciągłym zagrożeniu, które nadchodzi, ale nie wiadomo, z której strony i kiedy uderzy...

Cała opowieść jest dialogiem. Dialogiem pomiędzy Amandą, matką Niny, a tajemniczym Dawidem, który nie wiadomo nawet, czy jest realny...

Tu zresztą nic nie jest jasne. Nic nie zostaje wyjaśnione. Panuje tu halucynogenny, surrealistyczny i dziwny, odurzający klimat.

Styl jest prosty, ton wypowiedzi przerażająco pozbawiony emocji i  kontrastuje ze spokojnym i racjonalnym głosem narratora.

O czym opowiada?
Czym jest wędrówka dusz?
Czym jest migracja?

POLECAM BARDZO!


MOJA OCENA: 9/10

PRZECZYTAJ FRAGMENT!


***

Młoda kobieta, Amanda, umiera w wiejskim szpitalu. Przy jej łóżku czuwa chłopiec o imieniu Dawid. Nie jest jej synem, a ona nie jest jego matką. Wspólnie opowiadają przerażającą historię o udręczonych, pełnych toksyn duszach, a także o sile i desperacji. Niemalże widmowy głos Dawida każe kobiecie zmierzyć się z tym, co doprowadziło ją do takiego stanu: przypomina sobie porzucenie męża i wyjazd z Buenos Aires na argentyńską wieś; znajomość z Carlą, dziewczyną, która jest przekonana, że dusza jej synka Dawida opuściła chłopca i wstąpiła w inne, złowieszcze ciało. Równocześnie Amanda musi rozprawić się z „bezpieczną odległością” – obsesją na punkcie bezpieczeństwa własnej córeczki, przenikającą jej dotychczasowe życie zapisanym w genach strachem przed nieuniknioną katastrofą.

Ta powieść jest jak senny koszmar, jak opowiastka o duchach rozgrywająca się w rzeczywistym świecie. To także narracja o współczesnej Argentynie, jej bolączkach i czyhających na nią zagrożeniach, o niebezpieczeństwach, jakie niesie uprawa genetycznie zmodyfikowanej żywności. Wreszcie – to powieść o obezwładniającej potrzebie rodziców, by uchronić własne dzieci przed wszelkim złem.




AUTOR



Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger