The Game Lucia Vaccarino, Davide Morosinotto
"To małe miasteczko.
Małe miasteczko, gdzie wszyscy sie znają.
I gdzie dzieją się złe rzeczy."
Miałam wrażenie, że tą historię pisała nastolatka. Narracja bardzo prosta, ale jakoś tak dziwnie wciągająca - może tak miało być?
Nawet klimat udało się tu osiągnąć.
Małe miasteczko. Tajemnice. Blizna, która pojawia się znikąd na szyi. Naznaczenie.
I Szept, który komunikuje się za pomocą myśli, wydaje rozkazy. I te rozkazy trzeba wypełnić.
Trzeba wziąć udział w GRZE.
Grze, polegającej na robieniu pozornie niewinnych żartów, które w swoich skutkach okazują się śmiertelnie niebezpieczne!
Zdecydownaie YA. Niezły materiał na film.
W sumie to polecam - magia i mroczne dary always!
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Cece nie jest zadowolona z przymusowej przeprowadzki do swej matki. Od dawna nie ma z nią kontaktu i jest dla niej obca. Ojciec rozpoczyna pracę w Ameryce, więc dziewczyna trafia do małego miasteczka, które nie ma do zaoferowania żadnych rozrywek. Jego mieszkańcy znają się od dziecka, i oczywiście wszyscy o wszystkim wiedzą. Ten spokój i zwyczajność są jednak pozorne. Dziewczyna zauważa, że w szkole zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Niektórzy posuwają się do głupich żartów, które zahaczają o przemoc. Nagle Cece u wielu uczniów zauważa dziwną bliznę. Dowiaduje się również o pewnej grze, w którą gra sporo osób. Czy blizna, gra i dziwne zachowania mają ze sobą coś wspólnego? Niektóre gry nie są zabawne. W niektórych dzieją się straszne rzeczy. A niektórym… trzeba zmienić zasady, by przeżyć.