"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Powtórka Ken Grimwood

"Bezmyślnym życiem żyć człowiekowi nie warto."

***

"Umierał na atak serca, ale przeżył; był w swoim biurze w 1988 roku, a teraz znajdował się... tutaj. W Atlancie, w roku 1963."

Tak zaczyna się podróż do przeszłości głównego bohatera.

Pierwsza podróż.

Bo będzie ich kilka.

"Ale nie mógł krzyknąć, nie mógł nawet zapłakać, mógł tylko znowu umrzeć."

Choć nie jestem fanką filmu Efekt motyla, to jestem fanką filmu Dzisiaj 13, jutro 30 i Znów mam 17 lat. Motyw powrotu do swojej przyszłości i szansa na zmiany zawsze chyba każdemu pobudzała wyobraźnię?

"Mógł dokonać tylu wyborów."

Czy tak naprawdę te wybory zależały od niego? Czy miał na nie jakiś wpływ? I czy one miały wpływ na przyszłość, którą znał z poprzednich żyć, które utracił?

"Miał osiemnaście lat i wiedział o wszystkich istotnych rzeczach, które miały się wydarzyć na świecie przez najbliższe dwa dziesięciolecia."

Czy paradoksy zdeterminowały jego kolejne przyszłości?

"Czy uniknął śmierci, czy tylko się z nią rozminął?"

Czy dopiero po kilku powrotach do przeszłości jesteśmy w stanie dojść do perfekcji w samoświadomości i radości życia?

A wszystkiego możemy się dowiedzieć, dochodząc z Jeffem do samego końca jego drogi w maksymalnym przyspieszeniu - czy ostatniej?

I choć ja osobiście niczego bym nie zmieniła w swojej przeszłości, to jednak z miłą chęcią wróciłabym do lat dzieciństwa - z czystego sentymentu.

Ale takiej podróży, a właściwie kilku podróży, jakie ma szanse odbyć główny bohater, to ja przeżyć bym nie chciała.

Dzień świstaka, który ulega skróceniom czasowym i lekkim deformacjom?

Nie, dziękuję. Blowmind. 

Za każdym razem obietnica, że tym razem zrobię to lepiej?

Jasne.

Pomysł rewelacyjny, ale troszkę zepsuty tym, co chyba nie było aż tak bardzo istotne, biorąc pod uwagę całość idei? 

Moim zdaniem.

Jak dla mnie za duże skupienie na monotonnych i nudnych sprawach damsko-męskich i właściwie troszkę zmarnowanie na to potencjału całości, (choć jest też parę całkiem poważnych problemów poruszonych) ale... plusem jest to, że dzięki tej lekturze nabrałam ochoty na ponowne przeczytanie Dallas '63 Kinga 😍

W generalnym rozrachunku - polecam, w ramach rozruszania wyobraźni, a i narracja jest bardzo przystępna.

MOJA OCENA: 6/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!

TU

***

Powieść nagrodzona World Fantasy Award.


Czy chciałbyś przeżyć swoje życie jeszcze raz? I jeszcze raz? I jeszcze raz….?


43-letni Jeff Winston, śmiertelnie znużony pracą bez perspektyw i beznadziejnym małżeństwem, umiera na zawał serca w 1988 roku. Budzi się w swoim dawnym pokoju w akademiku – jest 1963 rok, a on jest osiemnastolatkiem, ale pamiętającym, co się wydarzyło przez kolejne 25 lat. Może być przebogaty, może mieć władzę, może odzyskać straconą miłość. Szansa na realizację szalonych pomysłów lub odkupienie dawnych win okazuje się jednak ulotna, a jej koniec jest kolejnym początkiem. I znów, i ponownie, i jeszcze raz…


Powtórka, której echa zabrzmiały kilka lat później w doskonałym Dniu świstaka, jest ponadczasową opowieścią o naturze przeznaczenia, życiu, miłości i drugich szansach, które wymagają podjęcia niezwykłego ryzyka.




Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger