Odludzie Franck Bouysse
które zdejmują z nas klątwę
i pozwalają czekać na nową obietnicę."
Lektura nie dla każdego i niejeden z Was pomyśli, że nuda. I odłoży.
Ale na pewno nie każdy.
Ja jestem spokojnie oczarowana tą powieścią. Jej nieuchronnością, iluzją i nieoczywistością.
"Są sny, których nawet nie śmiemy mieć. Sny, które przeżywa się po przebudzeniu."
Piękno izolacji i odosobnienia. Spokój. Ukojenie. Minimalizm. Szczęście. Pokochałam ukazaną tu świadomość znaczenia istnienia zwierząt w naszym życiu.
Ta powieść to introwertyczka. Cudna i dojrzała formą przekazu. Czytelnik nie powinien spodziewać się po niej akcji, tylko wewnętrznego piękna, nie tylko niektórych postać, ale też języka, przekazu i atmosfery.
Oraz mroku i poczucia nadchodzącego nieszczęścia.
"Gdzie kończy się prawda, a zaczyna fikcja? A raczej gdzie kończy się terytorium rzeczywistości, a zaczyna domena wyobraźni?"
Opowieść - mara. Pełna niedopowiedzeń i urojeń. Czarowna, na granicy realizmu magicznego. Zamglona, czytana przez oszronione szkło, z którego przebija niespiesznie groza, magia: świat nierzeczywisty i nieoczywisty.
Oraz smutek.
Klimatem bardzo przypominała mi Ścianę oraz czarno-biały film.
Bardzo polecam.
MOJA OCENA: 8/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
Harry, powieściopisarz poszukujący natchnienia, odpoczynku i nowego miejsca do życia kupuje opuszczone gospodarstwo, znacznie oddalone od maleńkiej, zapomnianej wioski. Jest zima. Śnieg i cisza przykrywają wszystko. Warunki wydają się idealne do powrotu do pracy. Wkrótce jednak Harry czuje się szpiegowany, dręczy go rosnący niepokój w obliczu dziwnych wydarzeń, które mają miejsce. Czy może to być związane z jego enigmatycznym sąsiadem, Calebem, uzdrowicielem i różdżkarzem? Jaką tajemnicę skrywają mieszkańcy wioski? Co boli dyskretną Sofię, która prowadzi sklep spożywczy? Jaki straszliwy ciężar dźwiga matka Caleba? Między różdżkarzem a czarownikiem jest tylko niewielka różnica. Franck Bouysse powoli odsłania karty i wciąga czytelnika w psychotyczny krajobraz: klątwa, rodzinne fatum, przeszłość i teraźniejszość, pozorna rzeczywistość i wewnętrzne obrazy przenikają się, a duchy nawiedzają umysł pisarza…