"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Jak zostałam wiedźmą. Opowieść autobiograficzna dla dorosłych i dzieci Dorota Masłowska

"Zupa z dzieci - wzmacnia zarost i podnieca złość!"

Świetnie wymyślona, wierszem pisana, bardzo świadoma i mądra, króciutka /niestety/, okraszona odjechanymi ilustracjami opowieść i pewnej głodnej, wąsatej wiedźmie, dziewczynce, która była zbyt dobra, chłopcu, który był zbyt niedobry, korporacyjnej gonitwie, naszym chorym, konsumpcyjnym świecie i snach:)

Polecam  - kompletnie coś innego i bardzo mądrego, a przy tym zabawnego.

"Na czujniki popatruję
swego elektronicznego wykrywacza dobra.
O nie... Większego pecha mieć nie mogłam.
Dość dobre dziecko. Siedem punktów na dziesięć w skali dobra i zła.
Dziecko z dziewięcioma punktami to już śmiertelna trucizna
dla wiedźmy. Pięć jeszcze przejdzie, powiedzmy, dobrze ugotowane,
ale siedem to za dużo. Zatrucie, łysienie, utrata mocy murowane."

MOJA OCENA: 7/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!


***

Najgłośniejsza pisarka młodego pokolenia swoją najnowszą książkę kieruje do wszystkich pokoleń.


Jak zostałam wiedźmą to uniwersalna i nowoczesna opowieść o walce dobra ze złem w świecie gadżetów, sztucznych pragnień i chęci na więcej, więcej, więcej...

Wiedźma porwie nawet najstarsze dzieci.

Głodna, szuka niegrzecznych maluchów, by zrobić z nich zupę. Upatrzonej przez nią dziewczynce jednak wiele zarzucić się nie da. Wiedźma postanawia zaczarować dziecko i zmusić je do znalezienia niegrzecznego chłopca, dzięki któremu upragniona zupa będzie zjadliwa. Spryskuje dziewczynkę Podmianą Myśli i wraz z konikiem na biegunach wyprawia na poszukiwania Bogusia, który najbardziej kocha iPhone’a i czipsy. Wkrótce jednak się okazuje, że coś poszło nie tak…

Czy dziewczynka odnajdzie Bogusia? Czy jednak oprze się złemu czarowi?

Jak zostałam wiedźmą to oniryczna opowieść o walce, jaką toczymy, przede wszystkim, z samym sobą. W nieustannym pośpiechu, konsumpcyjnej pustce i w pogoni za karierą dorośli zaniedbują relacje z własnymi dziećmi, które coraz częściej funkcjonują w świecie gadżetów, surogatów i wirtualnych emocji.

A codzienny wyścig przynosi wszystkim coraz większe, większe, większe… poczucie braku.

Ta pięknie ilustrowana przez Mariannę Sztymę, baśniowa, skrząca dowcipem i pełna trafnych obserwacji książeczka zachęca, by zwolnić, zastanowić się, porozmawiać. A także wspólnie poczytać – bo miłość do książek to skarb na całe życie.





AUTOR




Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger