Styczne Agatha Rae
"... To historia zupełnie obcych sobie osób, które spotykają się ze sobą w alternatywnym świecie i muszą wymyślić, jak wrócić do swoich domów. Mają mało czasu, niewiele środków, a na każdym kroku czyha na nich jakieś niebezpieczeństwo."
Lubię takie klimaciki - troszkę podobne do Lostów, troszkę do The Society. Podobała mi się konwencja całej historii, fantastyka poprzeplatana realiami - coś zupełnie innego, nowego i dość intrygującego. Coś, co pobudza leniwą i przyzwyczajoną prawie do wszystkiego wyobraźnię.
"Jak myślisz, dlaczego w ogóle tu jesteśmy? I dlaczego akurat my?"
Jest sporo mroku i strachu i specyficznego niepokoju: poczucia, że coś tu jest nie halo, oprócz oczywistego faktu istnienia innego miejsca gdzieś tam nie wiadomo gdzie... Lepka atmosfera pomału oblepia głównych bohaterów jak pajęczyna. Czytelnika też. A dzwoneczki alarmowe zaczynają wydawać coraz głośniejsze dźwięki...
O co chodzi w tej historii?
"... łatwiej jest wybrać złą, nieetyczną ścieżkę życia, niż być konsekwentnie dobrym człowiekiem."
Plusem jest to, że do końca nie wiadomo właściwie, o co chodzi, co utrzyuje uwagę do ostatnich stroniczek.
MOJA OCENA: 7/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***