Mickey7 Edward Ashton
"Wyobraź sobie taką sytuację: dowiadujesz się, że gdy idziesz w nocy spać, to nie zasypiasz, tylko umierasz. Umierasz, a zamiast ciebie rano budzi się ktoś inny. Ze wszystkimi twoimi wspomnieniami, nadziejami, marzeniami, obawami. Myśli, że jest tobą, i tak samo myślą wszyscy twoi przyjaciele i bliscy. Tyle że nie jest tobą, a ty nie jesteś tym, który poszedł spać poprzedniej nocy. Istniejesz od rana i przestajesz istnieć, gdy w nocy zamkniesz oczy."
Świetne to było!
Nie żałuję, że gdzieś tam zobaczyłam trailer do filmu Mickey17 i jak zawsze sprawdziłam, czy aby nie jest na podstawie książki?
Jest.
I o dziwo, nawet wydanej w Polsce, co się już mega rzadko zdarza.
Rewelacyjny trailer (SERIO!) i rewelacyjna powieść.
Stylem opowieści bardzo przypominała Wojnę Starego Człowieka i Pamiętniki Mordbota.
Lekko, przyjemnie, z wyrąbanym pomysłem na całość - mam nadzieję, że ekranizacja też da radę, bo jest tam parę wyzwań.
Naprawdę bardzo polecam, nie jest to powieść znana, ale na bank warto ją czytnąć, przez wzgląd na to, jak BARDZO działa na wyobraźnię i samopoczucie. Jest mega obrazowo, każde zdanie układa się w wizualizację przed oczami, dlatego tak łatwo i bardzo przyjemnie ją się czytnęło.
MOJA OCENA: 8/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***