Ogień i krew. Część 1 i 2 George R.R. Martin
Widowisko.
To jest fenomenalne, jak z nudnej zwykłej kroniki rodu, pozbawionej żywej narracji i ze śladowymi ilościami dialogu można zrobić coś nieodkładalnego?
Nie wiem.
To jest przykład na magię słowa.
Uwielbiam serial Ród Smoka, który jest dziełem teatralnym raczej: grą nastrojem i twarzą i jest on właśnie dlatego taki, bo dostosowany został do formy powieści - moim zdaniem.
Piękna gra aktorów bez słów, sceny epickie, niezapomniane, ciarkowe, wieloznaczne i wielomówiące zbliżenia - to wszystko jest fenomenalnym odzwierciedleniem tych kronik, które porywają cię do swojego świata i sprawiają, że chcesz poznać historię tych rodów od samego początku, poznać ich duszę, ich emocje i żądze.
I w tym przypadku fajnie było czytać książkę dopiero po serialu, bo wszystko się tak ekstra wizualizowało i kompletnie nie przeszkadzały mi lekkie niedociągnięcia.
Serial jest uwieńczeniem tej nieziemsko napisanej historii rodu Targaryenów.
MOJA OCENA: 9/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***