"Jeśli nie dostrzegasz jego wskazówek, zastanów się przez chwilę nad swoją ostatnią dobą: czy zauważyłeś zachód słońca?Czy Twoje dziecko obudziło cię uściskiem i uśmiechem? Czy masz ten przywilej, że jedziesz dziś do pracy, za którą dostajesz wynagrodzenie? Czy jesteś wystarczająco zdrowy, by iść na poranny spacer albo przynajmniej otworzyć oczy i zacząć nowy dzień? Czy spotkasz się z przyjacielem? Czy masz domowego zwierzaka, który czeka na ciebie niecierpliwie, gdy wracasz do domu? Czy będziesz miał bieżącą wodę, aby wziąć prysznic dziś wieczorem?"
To są właściwe priorytety w tej koszmarnej dobie konsumpcji, tupania nóżką, ciągłych żądań i chorego egocentryzmu.
Tej opowieści także nie oceniam, ponieważ tego rodzaju historie będą odbierane subiektywnie przez każdego czytelnika poprzez pryzmat jego wiary.
Jak dla mnie świetne połączenie sceptycyzmu i bardzo powolna droga skupionego na faktach naukowca/lekarza, który sam dochodzi do pewnych wniosków - chcąc nie chcąc XD
Wyniosłam z lektury parę rzeczy dla siebie :) Pewnych rzeczy, spraw i wydarzeń jest tu dla mnie za dużo, pewnych jest w sam raz:)
"...gdyby Bóg nie włożył serca w swoje dzieło, to planeta, na której żyjemy, wyglądałaby zapewne zupełnie inaczej. Po cóż miałby się trudzić Stwórca obojętny? Mógłby nas przecież rzucić na nagą ziemię, pozbawioną barw i tekstury, bez muzyki i gór, bez emocji i języka, gdzie pogoda jest zawsze taka sama, gdzie ludzie nie oddziałują na siebie, nikt nie jest wyjątkowy, a wszystko, co robimy jest bez znaczenia."
Niedowiarkom odradzam lekturę, bo będzie ona stanowiła tylko bezsensowny podkład do robienia kupoburzy w komentarzach. Chyba że ktoś chciałby sięgnąć po nią z ciekawości - jak ja - aby poznać starcie rozumu vs. wiary.
"Chodzenie do kościoła czyni z ciebie chrześcijanina nie bardziej niż chodzenie do garażu przemienia cię w samochód."
MOJA OCENA:: -
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
„Dopóki na twoim elektrokardiogramie nie ma linii prostej, nie nadszedł jeszcze twój kres.”
Kres? A może to dopiero początek Twojego życia? Autor, amerykański kardiolog, walczył o życie swoich pacjentów w bogatych klinikach Stanów Zjednoczonych i zapuszczonych chatach Trzeciego Świata.
Wysłuchał relacji osób, które wróciły „znad krawędzi”, ale spotkał też tych, którzy znaleźli się już daleko poza krawędzią. Wskrzeszonych. Wielokrotnie był świadkiem, kiedy dusza przechodzi z naszego świata do następnego.
Książka nie jest kolejnym tomem bestsellera “Życie po życiu”. Autor nie przygląda się zjawiskom oczami beznamiętnego naukowca. Uczestnictwo w misterium przejścia do nowego świata, zmieniło go do głębi i wzbogaciło wewnętrznie. Opatrzność doświadczyła go mocno – stracił ukochanego syna.
Do lekarskiej pomocy pacjentom zaczął dokładać posługę duchową, pomagając wrócić tym, którym pozwolono i przejść na drugą stronę tym, których wezwano.
Lekarska praktyka dostarcza mu stale dowodów na istnienie Królestwa Niebieskiego. Autor namawia nas do walki o życie – jeszcze za życia.
AUTOR
↓