"Czarnoskrzydli to niewielka organizacja, jeśli w ogóle można nas tak nazwać. Nie jesteśmy skoordynowani, jednolici ani nie mamy wspólnego celu (...) Jesteśmy potajemnymi rękami Wroniej Stopy, jego oczami i wykonawcami jego decyzji."
Kolejna rozpoczynająca się seria, na którą warto zwrócić uwagę.
Pochłonęłam 1 tom:)
Narracja surowa, ale mega wciągająca.
Klimatem przypominająca bardzo Taniec marionetek, ale nie jest aż tak błyskotliwie zabawna.
Rewelacyjnie wykreowany świat. Mnóstwo magii, mnóstwo postaci - przedstawicieli Dobra i Zła, różne magiczne istoty i główny bohater Czarnoskrzydły - ubezwłasnowolniony wysłannik/najemnik Wroniej Stopy - Bezimiennego /bóstwa?/. Z pewnością nieśmiertelnego.
POLECAM!
MOJA OCENA: 8/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
"Nadzieja, rozum, człowieczeństwo: Nieszczęście odbiera je wszystkie.
Pod popękanym i wyjącym niebem rozciąga się rozległe, skażone Nieszczęście, tajemnicza pozostałość wyniszczającej wojny z nieśmiertelnymi istotami znanymi jako Królowie Głębi. Wojna zakończyła się niemal przed wiekiem, a wrogów trzyma w szachu tylko istnienie Maszynerii, straszliwej broni strzegącej granic Nieszczęścia. Nieprzyjaciel przyczaił się po drugiej stronie zatrutej ziemi niczyjej, tętniącej od zwichrowanej magii i złowrogich widm. Obserwuje. Wyczekuje.
Łowca nagród Ryhalt Galharrow oddycha pyłem Nieszczęścia od dwudziestu gorzkich lat. Kiedy dostaje rozkaz odszukania zamaskowanej arystokratki w przygranicznej placówce, niespodziewanie wpada w sam środek szturmu Królów Głębi, który może oznaczać, że nieśmiertelni przestali się lękać Maszynerii. Tylko imponujący pokaz mocy poszukiwanej kobiety, Lady Ezabeth Tanzy, pozwala odeprzeć napastników.
Ezabeth jest cieniem z ponurej przeszłości Galharrowa. Wspólnie wpadają w sieć spisku, który grozi zerwaniem kruchego pokoju, jaki gwarantowała Maszyneria. Galharrow nie jest gotowy na poznanie prawdy o krwi, którą przelał, i bogach, którym ma służyć..."