"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Powrót królów Grzegorz Gajek

Mój największy sukces czytelniczy, zakończony poczuciem satysfakcji:)
Dlaczego?


Nienawidzę mitologii i historii. NIENAWIDZĘ. Od podstawówki. 


Dlatego też ta podróż była dla mnie nie lada wyzwaniem. Kusiło mnie w niej tylko... nazwisko autora:)
Czy było warto? Nie jestem obiektywna w tym temacie, ale stwierdzam sama dla siebie, że było. 

To taki mitologiczny sitcom, który przedstawia bohaterów w bardzo ludzki sposób:)
Zakończenie spektakularne!
I z zaskoczeniem pomyślałam sobie: "O kurczę, chyba będzie kontynuacja! Hurra!"

Nie zawiodłam się także na narracji, której poziom jak zwykle, jeśli chodzi o tego autora, sięga zenitu.

POLECAM i to nie tylko miłośnikom historii. 


MOJA OCENA: 7/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!

PROLOG

Zaczęło się od uderzenia miecza.
Spiżowe ostrze rozcięło chroniące kark sploty mięśni, rozerwało tętnice, wreszcie zgrzytnęło o kręgosłup, wygięło się. Niemal odcięta głowa podskoczyła, opadła na bok, zwisła. Z ust buchnęła krew. Mężczyzna padł na kolana. Kiwał się chwilę, zawieszony nad śmiercią. Stojący najbliżej poczuli smród gówna i szczyn, które wraz z posoką skalały piach. Potem nadszedł przedśmiertny dygot. Gdy ustał, na równinie zapadła cisza.
Tysiące Achajów patrzyło na plecy swego wodza, swego króla. Jedynego króla. Władcy Półwyspu i żyjących na nim plemion. Zdało im się wtedy wszystkim - butnym mężom z Achai, ogorzałym chłopom z Arkadii, walecznym żołnierzom z Lakonii, Messeńczykom, Argiwom, Elidejczykom - że oto stał przed nimi złoty bożek. Rzucał cień wielki, jak wielkie było jego opalone, smukłe ciało. Włosy płonęły w zachodzącym słońcu. Krew ściekała powoli z mieczodzierźnego ramienia.
Król się obrócił. Dreszcz chwycił wojowników, wstrząsnął szeregami. Uwierzyli, że Bóg Morze patrzy na nich. Słyszeli jego głos na wietrze i w zawodzeniu kormoranów, czuli w słonej bryzie. Nie widzieli już zamordowanego posła, tylko uniesione wygięte ostrze. Szarpnęli się nagle.
Podnieśli krzyk:
- Nieśmiertelni! Nieśmiertelni!
Wódz drżał w ekstazie, chłonął głos tysięcy piersi. Stawał się coraz piękniejszy i bardziej przerażający. Żołnierze darli się, podnieceni subtelną zmysłowością ruchów wzywających do zabijania, oczarowani smukłością członków, świetlistością twarzy. Rozkaz nie był potrzebny; wystarczyło skinienie dłoni Dowódcy przekazali znaki, zagrały trąby. Setnicy i dziesiętnicy poklepywali młodzików po ramionach, po piersiach, po tyłkach. Zachrzęściły pancerze, wzniesiono włócznie. Pierwsze czworoboki piechoty ruszyły przez pole, mijając króla, który stał z uniesioną głową i słuchał (...)

***

Sławę achajskich królów śpiewaj, bogini, którzy zburzyli spiżowe mury Troi i nieprzebrane narody przywiedli do zguby. Śpiewaj im pieśń żałobną, bo oto na nich teraz przychodzi zagłada.

Złoty wiek mykeńskiego imperium chyli się ku końcowi. Bohaterowie spod Troi albo dawno nie żyją, albo stali się gnuśni i zapijaczeni. W całej Helladzie panuje głód, wieloletnia susza wyniszcza plony, niewolnicy podnoszą głowy spod jarzma. Tymczasem w górach północy rośnie nowa potęga. Temenos, Kresfontes i Arystodem, spadkobiercy Heraklesa, jednoczą plemiona Dorów, aby powieść je przeciwko bogatym miastom Peloponezu. W obliczu niebezpieczeństwa Odyseusz bierze na siebie zadanie zjednoczenia Achajów, jednak jego legendarna przebiegłość może nie wystarczyć. Bogowie postanowili powiązać losy ginącego świata z dziećmi Agamemnona: Orestesem i Ifigenią. Pod bezlitosnym okiem Boga Słońca zaczyna się gra, w której pionkami są żal, namiętność i szał. Ale to nie gra o tron. Stawka jest o wiele wyższa.
Bóg Morze stworzył Achajów, żeby wojowali. Greg Gajek napisał "Powrót królów", żeby przypomnieć o ich chwale. Znani i mniej znani bohaterowie Homera wracają, żeby po dekadzie od zakończenia wojny trojańskiej upomnieć się o swoją spuściznę: zemstę, królestwo lub nieśmiertelną sławę. Gajek bez kompleksów wkracza w dziedzinę powieści historycznej, z rozmachem kreśląc antyczny fresk, ożywiając jakże barwnych bohaterów i epokę, jej smaki, kształty i barwy.




ZGARNIJ EBOOKA Z 




Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger