"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Pieśń Łowcy Tad Williams

Tak. To jest książka o kotach. (!!!!!!!!!) Magiczna. Książka. O. Kotach. A właściwie o kocie:-)

Kto kocha Tolkiena - zakocha się w tej opowieści. 
Kto Tolkiena nie kocha - także się zakocha!

Przecudowna, magiczna podróż, misja i niebezpieczeństwo - wszystko to zamknięte w kocim świecie, który rozbudzi i uzależni od siebie każdą wyobraźnię!

Polecam - jedna z moich ukochanych powieści w tej tematyce.

MOJA OCENA: 10/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!
A zatem spojrzę z uwagą na mego kota...Ponieważ pierwszy promień boskiej chwały na wschodzącym niebie wielbi po swojemu. Ponieważ czyni to okręcając swe ciało siedmiokrotnie ze śmigłą elegancją... Ponieważ spełniwszy obowiązek i otrzymawszy błogosławieństwo, zaczyna zajmować się sobą. Ponieważ ma na to dziesięć sposobów. Po pierwsze spogląda na swoje przednie łapy, by sprawdzić, czy są czyste. Po drugie wychyla się do tyłu, by i tam się oczyścić. Po trzecie wypręża wtedy przed siebie przednie łapy.Po czwarte ostrzy pazury o drewno.Po piąte myje się.Po szóste po umyciu turla się.Po siódme poluje na pchły, by nie przeszkodziły mu w walce. Po ósme ociera się o pień. Po dziewiąte spogląda w górę, by wysłuchać instrukcji.Po dziesiąte odchodzi w poszukiwaniu pożywienia...Ponieważ po skończonej dziennej pracy przystępuje do zajęć jeszcze ważniejszych. Ponieważ nocą nie spuszcza władczego wzroku ze swych przeciwników. Ponieważ zmaga się z siłami ciemności mocą swej naelektryzowanej sierści i jarzących oczu. Ponieważ zmaga się z Diabłem, który jest śmiercią, mocą swej nieujarzmionej żywotności. Ponieważ swym porannym rytuałem wielbi słońce, a ono wielbi jego. Ponieważ pochodzi z plemienia Tygrysa. Ponieważ Kot Cherubin to nazwa Anielskiego Tygrysa...Ponieważ nie istnieje nic rozkoszniejszego niż jego senny spokój. Ponieważ nie istnieje nic bardziej pełnego życia niż jego zwinny ruch... Ponieważ Pan Bóg pobłogosławił jego ruchliwą zmienność... Ponieważ potrafi tańczyć do każdej muzyki świata...

Christopher Smart


Wstęp

W tej godzinie, gdy nie istniał jeszcze czas, wyszła z ciemności na chłodną ziemię Pramatka Meerclar. 
Była czarna i tak puszysta, jakby w jej futrze zebrała się miękkość całego świata. Meerclar wypędziła wieczną ciemność i wydała na świat Dwoje. 
Harar Złotooki miał oczy gorące i pełne blasku jak słońce w Godzinie Krótkich Cieni, był w kolorze dnia, odwagi i tańca. Jego towarzyszka, Fela Niebiańska Tancerka, była piękna jak wolność, jak chmury, jak pieśń powracających wędrowców. 
Złotooki i Niebiańska Tancerka wydali na świat wiele dzieci, a wychowywali je w lesie, który w początkach Dawnych Dni okrywał świat. Śmigły, Przyjaciel Wilka, Znak Drzewa i Świetlisty Pazur, ich młode, miały mocne zęby, bystre oczy, lekkie łapy, a siła i odwaga wypełniała je aż po koniuszki ogonów. 

Jednak najbardziej niezwykli i najpiękniejsi z całego niezliczonego potomstwa Harara i Feli byli trzej Pierworodni. 

Najstarszym z Pierworodnych był Yiror Biały Wicher, o barwie śniegu roziskrzonego słonecznym światłem, a szybki... Środkowy był Grizraz Pożeracz Serc, szary jak cień, a dziwny... 
Jako trzeci urodził się Tangaloor Ognista Stopa. Był czarny jak Pramatka Meerclar, lecz łapy miał czerwone jak płomień. Zawsze chodził samotnie i śpiewał sam dla siebie. 
Pierworodni bracia rywalizowali ze sobą. Biały Wicher był tak szybki i silny, jak tylko kot może sobie wymarzyć i nikt nie mógł go pokonać w biegach i skokach. 
Ognista Stopa był mądry jak sam czas, rozwiązywał wszystkie zagadki i łamigłówki, układał pieśni, które przetrwały wiele pokoleń Ludu. 
Pożeracz Serc nie dorównywał zdolnościami swym braciom. Rosła w nim nienawiść i zaczął knuć spisek, by spowodować upadek Białego Wichru i poniżenie całego Ludu. 

I stało się tak, że Pożeracz Serc wyhodował przeciwko Ludowi potężną bestię. Nosiła ona imię Ptomalkum i była ostatnim potomkiem Yenris, psa-demona, którego Meerclar zniszczyła w czasie Dni Ognia. 
Ptomalkum, wychowana na nienawiści Pożeracza Serc, wykarmiona nią, uśmierciła wielu, nim zabił ją waleczny Yiror Biały Wicher. Jednak on sam otrzymał tyle ran, że wkrótce stracił siły i zmarł. Widząc klęskę swoich knowań, Pożeracz Serc przeraził się, wpełzł w jamę i przepadł w pełnej tajemnic głębi ziemi. 
Ogromny lament rozległ się na Dworze Harara na wieść o śmierci ukochanego Białego Wichru. Jego brat, Ognista Stopa, w rozpaczy opuścił Dwór, zrzekł się swych praw do Płaszcza Królewskiego i wyruszył w świat. Fela Niebiańska Tancerka, matka Yirora, zamilkła i milczała nieprzerwanie aż do końca swego długiego życia. 
Tymczasem Harara Złotookiego tak przepełniał gniew, że płakał z wściekłości i miotał przekleństwa. Wyjąc zapuścił się w najdziksze ostępy, niszcząc wszystko, co stanęło na drodze jego pościgu za zdrajcą Pożeraczem Serc. W końcu, gdy nie mógł już znieść tak ogromnego bólu, skrył się w niebiosach na łonie Pramatki. Tam żyje jeszcze, goniąc świetliste myszy słońca poprzez przestworza. Często spogląda w dół, na ziemię, z nadzieją, że znów ujrzy tam Yirora biegnącego pod koronami drzew Starego Lasu. 

Przeminęło wiele wiosen i zim, a świat postarzał się bardzo, nim Ognista Stopa ponownie spotkał swego zdradzieckiego brata, Pożeracza Serc. Było to w czasach Księcia Gładkowąsa, za panowania Królowej Porannego Promienia; Lord Tangaloor przyszedł z pomocą ludowi sów, Ruhu. Jakieś tajemnicze stworzenie splądrowało ich gniazda i zabiło wszystkich myśliwych Ruhu, którzy stanęli do walki z nim. Ognista Stopa zastawił sidła, wydrążając pazurami niemal na wylot potężne drzewo i, ku swemu zdumieniu, odkrył, że pod nim, złapany w pułapkę, leży jego brat, Grizraz Pożeracz Serc. Pożeracz błagał Ognistą Stopę, by go uwolnił, obiecywał mu, że podzieli się z nim odwieczną wiedzą, jaką posiadł, przebywając pod ziemią. Jednak Lord Tangaloor tylko się roześmiał. 
Gdy wstało słońce, Pożeracz Serc zaczął płakać. Łkał i skamlał tak bardzo, że Ognista Stopa, choć obawiał się jakiejś sztuczki, uwolnił swego cierpiącego brata spod drzewa, które go więziło. Grizraz tak długo przebywał pod ziemią, że słońce go oślepiało. Drapał i tarł łzawiące oczy, wyjąc tak żałośnie, że Ognista Stopa zaczął rozglądać się w poszukiwaniu sposobu, aby uchronić go przed spaleniem przez gwiazdę dnia. Jednak gdy tylko się odwrócił, oślepiony Pożeracz Serc wykopał tunel, prędzej niż zrobiłby to borsuk czy kret. Zanim wstrząśnięty Ognista Stopa zdołał skoczyć ku niemu, Pożeracz zniknął znowu w samym brzuchu świata. Powiadają, że żyje tam jeszcze, ukryty przed oczyma Ludu, że dokonuje tam, pod powierzchnią, różnych podłości, że cierpi z tęsknoty do Świata Na Ziemi...
***
Otóż - jest to książka o kotach. Jeśli jednak myślicie, że to jakiś nudny poradnik, grubo się mylicie. To po prostu opowieść o przygodach Łowcy, rudego kota, który myśli, mówi, ma przyjaciół, przygody i w ogóle.

A więcej o tej książce /i nie tylko/ można przeczytać na blogu GRY W BIBLIOTECE!







Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger