Po świetnej powieści Moja siostra morduje seryjnie przyszła pora na to w sumie opowiadanie, które ma swój prosty klimat.
Waściwie jest to historia o niczym, czytałam z nastawieniem na jakąś zaskakującą końcówkę, ale takowej nie dostałam.
Całość jest dostępna za darmo, więc z ciekawości można przeczytać.
MOJA OCENA: 5/10
PRZECZYTAJ CAŁOŚĆ!
TU
***
Kiedy w trakcie pandemii dziewczyna wyrzuca Bambiego z mieszkania, ten udaje się do domu swojego wuja w zamkniętym z powodu obostrzeń Lagos. Przybywa podczas blackoutu i ku swojemu zdumieniu, w pokoju oświetlonym blaskiem świec, spostrzega ciotkę Bidemii siedzącą z inną kobietą. Obie twierdzą, że są matką chłopca, który śpi w łóżeczku Bambiego.
W nocy Bambiego budzi płacz dziecka, zaś w trakcie dnia jego uwagę rozprasza kogut przechadzający się po ogrodzie. Jest jeszcze piasek w ryżu. I plama krwi na ścianie. Ktoś rysuje znaki plemienne na policzkach dziecka. Kto kłamie, a kto mówi prawdę?
AUTOR