Biała Droga John Connolly

Z pewnością jest pan dobry w swoim zawodzie. Czytałem sprawozdania w gazetach. Wiem, że rozwiązuje pan trudne sprawy, że odkrył pan prawdę o ludziach, którzy zaginęli przed laty. Problem w tym, panie Parker, że ci ludzie, gdy już pan do nich dotrze, przeważnie są martwi.

Tym razem Charlie zabierze nas do Karoliny Południowej, gdzie młody czarny mężczyzna zostaje skazany na karę śmierci za gwałt i zabójstwo Marianne Larousse, córki jednego z najbogatszych ludzi w państwie. 

Sprawa ta ma jednak drugie dno, którego korzenie sięgają początków istnienia pradawnego zła.
A pradawne zło jest specjalnością prywatnego detektywa Charliego Parkera.

Parkera prześladują koszmary:
- krainy rodem z piekła albo złego snu,
- mordercze widmo zakapturzonej kobiety, 
- czarny samochód czekający na pasażera, który nigdy nie nadchodzi, 
- współudział przyjaciół i wrogów w wydarzeniach związanych ze śmiercią Marianne Larousse. 

To nie jest śledztwo. To zejście w otchłań, konfrontacja z mrocznymi siłami, które zagrażają wszystkiemu, co Parker kocha: kochance, jego nienarodzonemu dziecku, nawet jego duszy...

A daleko na północy, w celi więziennej, stary wróg, kaznodzieja Faulkner, ma zamiar zemścić się na Parkerze... A dla osiągnięcia celu zamierza wykorzystać właśnie tych, których detektyw tropi. Cel swój planuje osiągnąć także przy pomocy dziwnej, zgarbionej tajemniczej istoty, niemego zabójcy: Cyrusa Nairna.

Wszystkie te postacie staną przed sobą w ostatecznej walce, na południowych bagnach i w północnych lasach - w odległych miejscach, połączonych pojedynczą nicią: miejscem, gdzie zbiegają się ścieżki żywych i umarłych.

Miejscem znanym tylko nielicznym jako Biała Droga.

Kolejna mrożąca krew w żyłach opowieść! Charlie powraca, a wraz z nim jego koszmary!

MOJA OCENA: 10/10

PRZECZYTAJ FRAGMENT!

Nadjeżdżają.

Ciężarówkami i samochodami osobowymi, a w przejrzystym powietrzu nocy niczym plamy na duszy unoszą się za nimi pióropusze błękitnego dymu. Nadciągają z żonami i dziećmi, z kochankami i narzeczonymi; rozmawiają o zbiorach, o zwierzętach na farmie, o planowanych podróżach; o kościelnych dzwonach i szkółce niedzielnej; o ślubnych strojach i jeszcze nie narodzonych dzieciach; o tym, co kto powiedział, o sprawach błahych i ważnych, o wszystkim, co stanowi sedno istnienia także tysięcy innych małych miasteczek.

Przywożą ze sobą jedzenie i picie; od samego zapachu smażonych kurczaków i świeżo upieczonych placków ślinka napływa mi do ust. Pojawiają się z brudem pod paznokciami i cuchnącym piwem oddechem. W odprasowanych koszulach i wzorzystych sukienkach. Z radością w przepełnionych żądzą zemsty sercach.

I zwiniętym niczym wąż podnieceniem w żołądkach.

Przyjeżdżają oglądać płonącego człowieka (...)

***

W Południowej Karolinie młodemu, czarnoskóremu Atysowi Jonesowi, oskarżonemu o gwałt i zabójstwo Marianne Larousse, córki miejscowego notabla, grozi kara śmierci. Nikt nie przejawia chęci zajęcia się sprawą, której korzenie tkwią w czynach popełnionych w odległej przeszłości. Bo dawne zbrodnie to specjalność tylko jednego prywatnego detektywa: Charliego Parkera.

Cykl Charlie Parker (tom 4)