Odrobinkę lepsza niż część poprzednia, w której zadziało się coś dopiero w końcówce. Tu "dzieje się coś"mniej więcej od połowy książki, ale i tak akcja mnie nie rozpieściła.
Klimat jest, ale średni, najgorsze są dialogi (dla mnie) i akcja - reakcja ("wypijmy herbatę", "zabijmy wilk-ołaka" wypowiadane tonem jednostajnym i prostoliniowym :))
Można przeczytać, ale ja nie jestem miłośniczką tego rodzaju narracji i sennego prowadzenia opowieści.
P.S. radzę przed rozpoczęciem lektury przeczytać część poprzednią, chociażby przypomnieć sobie ogólny jej zarys.
Okładka świetna!
MOJA OCENA: 5/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
***
"Akcja trzeciej części cyklu Wyręby rozgrywa się w ostatnich miesiącach 1996 roku. Po wydarzeniach, które miały miejsce pod koniec września, budowa nowego domu staje pod znakiem zapytania, a Hubert Kosmala zastanawia się, czy niebezpieczeństwo nie przywędrowało za nim do Lublina. Ewa Firlej ma wrażenie, że niebo runęło jej na głowę, ale to dopiero początek jej problemów z Mikołajem. Tymczasem w okolicach Wyrębów mają miejsce przerażające wypadki wiązane przez niektórych z tragiczną śmiercią Marty i jej nienarodzonego dziecka. Czy słusznie? A może niebezpieczeństwo czai się zupełnie gdzieś indziej...? Aby sprostać wyzwaniom stawianym mu przez los, Hubert musi skorzystać z pomocy swojego przyjaciela."