"To będzie najpiękniejszy horror na świecie."
Ja tam sobie łykam wszystko, co autorka przelewa na papier, więc tym razem nie mogło być inaczej. Playlista jak zwykle nie zawodzi, wprowadzając w nastrój odpowiedni do czytania.
Warto zacząć od przeczytania wstępu autorki, żeby zdecydować, czy chce się brnąć w tę opowieść.
Czy Nocne godziny mogą leżeć na tej samej półce co Domy i inne duchy i Muchomory w cukrze?
Oczywiście, że tak (jest nawet malutkie nawiązanie do Mùchmorków😎), chociaż sam pomysł nie zachwycił mnie tak bardzo, jak poprzednio.
Świetna sceneria: opuszczone zamczysko, bagniste tereny, Jezioro Śmierci i niepełnoletni aktorzy, którzy mają grać swoje role.
Zuzanna, Natalia i Wiktor w filmie Nocne godziny mają grać osierocone rodzeństwo mieszkające samotnie w wielkim zamczysku, świeżo po tragicznej śmierci obojga rodziców. Zamek oczywiście okazuje się nawiedzony, cmentarz przed nim pełen duchów, a oni bez niczyjej pomocy muszą się nauczyć samodzielnego życia. Wszystko to sprawia, że odkrywają, co jest najważniejsze – przecież mają siebie.
Idealny zamek znaleziono w deszczowej, mglistej Szkocji.
Mają spędzić tu na planie dwa miesiące, z nielicznymi dniami wolnymi, ale bez powrotu do ojczyzny; na to nie przewidziano środków, chociaż producentem jest jedna z największych platform streamingowych.
Fajnie, co? 😎
Poczatek całkiem przypomina scenariusz Nawiedzonego, w założeniu: nieznajomi, dziwna sceneria, dziwna pani reżyser, ukryte zamiary... A co, jeśli scenariusz okaże się prawdą, a ich role są jak najbardziej życiowe?
Eksperyment?
Bez scenariusza.
Bez standardów.
Bez planu.
Czysta improwizacja.
Jaki jest jej cel?
Czy znasz wszystkie swoje grzechy?
Polecam, choć ta historia nie pobiła poprzednich.
Okładka super.
MOJA OCENA: 6/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
TU
***
To miał być najpiękniejszy horror na świecie…
Salla, Lamia i Kail są rodzeństwem i zupełnie nagle stracili rodziców. Ich dom to zamek na klifie, owiany mgłą, otoczony mokradłami i wrzosowiskami, przytulony do cmentarza oraz Jeziora Śmierci. Teraz sieroty muszą nauczyć się przetrwania, jako że zostali w tym upiornym miejscu zupełnie sami… A przynajmniej tak im się wydaje.
Tak mógłby brzmieć opis tej historii, gdyby była prawdziwa. To jednak tylko scenariusz horroru „Nocne godziny”, w którym główne role otrzymuje troje młodych aktorów. Podekscytowani nastolatkowie lecą do wymarzonej lokacji – pradawnego zamku w deszczowej Szkocji – aby spędzić dwa jesienne miesiące na planie filmowym, w samym sercu gotyckiej historii.
Na potrzeby produkcji od razu wcielają się w swoje role, odcinając się od współczesnego świata. Nie spodziewają się jednak, że tajemnicza reżyserka ma własny pomysł na tę fabułę, a granice między światem rzeczywistym a filmem coraz bardziej się zacierają.
Poznaj kolejną książkę autorki bestsellerowego thrillera młodzieżowego – „Muchomorów w cukrze”. Marta Bijan sprawi, że będziesz rozmyślać o „Nocnych godzinach” jeszcze długo po lekturze. Zakochasz się w tej historii, jeśli uwielbiasz mroczny klimat nawiedzonych zamków i opowieści o duchach.
AUTOR