"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Serca bicie. Biografia Andrzeja Zauchy Piotr Baran, Katarzyna Olkowicz

Zawsze mnie przerażało, jak człowiek łatwo może stracić życie, w najmniej oczekiwanym momencie: zapalony silnik auta, jedna noga już w innym mejscu, plany na wieczór, plany na weekend... i PUF.

Koniec.

W parę sekund.

Straszne.

I mam wrażenie, a nawet pewność, po przeczytaniu tej historii, że tragedii można było zapobiec, bo nie była ona popełniona w afekcie, jakby się mogło wydawać.

Ale wszyscy pozwolili, mimo wyraźnych gróźb i znaków, żeby wszystko potoczyło się swoim torem. Przyjaciele Zauchy zwalają trochę winę na czasy, w jakich żyli - takie sytuacje i groźby śmierci nie były brane tak bardzo na serio, jak dziś, ale ja tego nie kupuję. 

Wielka szkoda.

Postać zabójcy? 

Mieszane uczucia, ale kompletnie nie do usprawiedliwia dla mnie jest jego czyn. Rozumiem jeszcze, zabić w obronie własnej, ale z durnej zemsty, a właściwie nawet z poczucia urażonej męskości. Niby normalny, niby lubiany przez wszystkich, niby POTEM empatyczny i rozumiejący najlepiej samego siebie, ale... On ma swoje życie nadal, chociaż jest wielce skruszony. 

Każdy jest mądry po szkodzie. Sam mówi, że był słaby i ta słabośc to jego grzech. 

Idiotyzmy.

Miłość i śmierć. Femme fatale i pech.

To drugi związek Zauchy doprowadził do tragedii. Związek, który w porównaniu z cudowną miłością od pierwszego wejrzenia do żony, był mdły i niepotrzebny, moim zdaniem. Nie wart tego wszystkiego, co się stało. 

Myślałam, że Zaucha była takim - łagodnie rzecz ujmując - amantem i zdziwiłam się, że był on bardzo wierny i bardzo stały w uczuciach, choć uwielbiany przez kobiety. Miał żonę, którą uwielbiał całe życie, z wzajemnością.

Tym bardziej szkoda, bo jego jedyną winą był drugi związek z mężatką, która nie potrafiła się zdecydować i mieszała na wszystkich frontach - to moje zdanie. 

Bez sensu się to wszytko wydarzyło.

Tyle.

Emocjonalna, smutna biografia, dużo zdjęć, wspomnień, scen z życia bohemy tamtych czasów - bardzo przybliża postać Zauchy.

I mój ukochany utwór: Byłaś serca biciem...

Polecam.


MOJA OCENA: 7/10

PRZECZYTAJ FRAGMENT!

TU

***

C'est la vie.
Takie jest życie.

Trudno chyba znaleźć lepsze słowa niż fragment piosenki na opisanie życia Andrzeja Zauchy. Żył pełną piersią, ciesząc się każdym dniem.

Muzyczny samouk, z zawodu zecer. W młodości kajakarz, trzykrotny mistrz Polski. Ze sportu zrezygnował dla… muzyki. Podczas swojej kariery współpracował z największymi twórcami jazzowymi, choćby Tomaszem Stańką i Janem "Ptaszynem" Wróblewskim, oraz popularnymi piosenkarzami, m.in. Andrzejem Sikorowskim i Ryszardem Rynkowskim. Kabareciarz i aktor.

W roku 1991 jego tragiczna śmierć poruszyła całą Polskę.

Kim był Andrzej Zaucha? W czym tkwi jego fenomen? Jak wspominają go najbliżsi przyjaciele?


FILM


AUTOR



Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger