"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Dom między chmurami C. Klobuch

Ojciec i syn pojawili się pod koniec pory deszczów. Obaj mieli długie nogi i wysokie czoła mieszkańców pogórza rozciągającego się na północ od miasta, ale włosy dorosłego były zupełnie siwe, co nie pasowało do wieku chłopaka. Weszli do izby, a krople ściekały z ich obszernych szat na gołe łydki i stopy, i dalej na klepisko.

– Szliśmy do miasta przez dziewięć dni. Byliśmy u wielu medyków, wielmożny panie Pakh – odezwał się ojciec. Starał się nadać swojemu głosowi godny ton, tak jakby nadal mógł wybierać. – Powiedzieli, że nam pomożesz.


I tak to się zaczyna...

Nie zachwyciła mnie ta historia.

Dlaczego?
Bo mnie wkurzyła.
Tak - widziałam tu potencjał, ale nie zadziałał on na korzyść, a wręcz przeciwnie.
Niewykorzystany. 
Mogło być super. 

Jest poprawnie.

Jak na debiut i tak jest nieźle, ale właśnie to niewykorzystanie wkurza.
Są dłużyzny długie. Jest dysonans pomiędzy trwaniem jakiegoś wątku lub akcji, przykładowo: ujarzmianie ptaka,opisane na kilkunastu stronach, uwieńczone sukcesem, opisanym w paru zdaniach. Narracja poprawna, ale nie porywająca. Klimat chwilami gdzieś tam mocno chwyta, ale szybko puszcza.

Uniwersum wymyślone bardzo dobrze,tematyka super, motyw Ortisów - rewelacyjny.

I to wszystko.

Chyba nie zerknę w tom 2...

Skrócik.

Wojna z barbarzyńcami. Wielkie Księstwo Ostrodu - zwycięzca tej wojny, która jednak gdzieś się tam jeszcze tli... Tym razem szala może przechylić się w drugą stronę dzięki potężnemu magowi, a poprzedni zwycięzca nie ma mocy do dalszej walki.

Derwan, jeden z przywódców Ostrodu decyduje się na usługi pewnego wędrowca...

Koro. Podniebny jeździec. Na czym lata? Na potężnych ptakach, nazywanych Ortisami. Jest to wielki atut w zbliżającej się wojnie. Koro zostaje zwerbowany przez władze Ostrodu.


I zaczyna się tu cała akcja.

Jest dużo walki, różnego rodzaju, jest przyjaźń, mimo woli, jest też i damsko-męskie zauroczenie... Jest magia, a tow sumie najważniejsze, choć nie ukrywam, że najbardziej zauroczyły mnie wcale nie aż tak urocze ptaszyska:)

Jest to debiut, więc i tak jest nieźle, ale...

Ładna okładka.

Nie wiem, czy polecam, jednakże można z ciekawości sięgnąć chmur, razem z Ortisami:)

"Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"

MOJA OCENA: 5/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!


***


Miłość, poświęcenie i zdrada w pasjonującej opowieści fantasy, w której słowiańska mitologia miesza się z barbarzyńskimi kultami i wszechobecną magią.




Minęły stulecia odkąd rycerze Wielkiego Księstwa Ostrodu powstrzymali pochód tysięcy stepowych wojowników, zalewający ze wschodu kontynent Poncji. Cena zwycięstwa okazała się jednak wysoka, zniszczone wojną państwo nigdy nie odzyskało dawnej świetności. Teraz na odległych stepach nowy władca znów jednoczy nomadów – jeśli mu się uda, Ostród nie wytrzyma kolejnego ciosu.


Na Koro, ciemnoskórego wędrowca z południa, czeka w Wielkim Księstwie zadanie, któremu nikt dotąd nie sprostał – poskromienie wielkiego ptaka, zdolnego unieść człowieka w powietrze, ale też rozpruć go jednym celnym kopnięciem. Z kolei Tami, krewna ostródzkiego dowódcy Derwana, szuka sposobu by wrócić do ukochanego wiejskiego majątku. Nie rzuciłaby tego miejsca dla wędrówek nawet na najbardziej niezwykłym wierzchowcu.

Sam Derwan nie ufa Koro, lecz potrzebuje jego powietrznych patroli. Jeśli kolejny rajd stepowych łowców niewolników nie zostanie zatrzymany, legnie w gruzach cały cywilizowany świat…


Cykl: Opowieści Ostrodu (tom 1)





Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger