"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Rodzinny interes Anders Roslund, Stefan Thunberg

Jak mnie zmęczyła ta książka...
Im bardziej byłam uparta i czytałam dalej, tym bardziej mnie męczyła...
Zupełnie nie polecam - dla mnie rozwlekła, bez polotu, bez iskry. Bajdurzenie. Druga część podobnie...

Niby jest historia, niby jest rodzina, niby są więzi, ale wszystko razem /oprócz początku/ nudne jest po prostu. Dla mnie. 
Bardzo się zawiodłam. Kolejna nauczka, żeby nie wierzyć zapewnieniom z okładek.

MOJA OCENA: 4/10


PRZECZYTAJ FRAGMENT!

Jeśli wtedy jest teraz


Siedzi w żółtym vanie VW, w którym czuć potem i farbą, i jeszcze czymś nieokreślonym. Może to zapach stojącego na desce rozdzielczej kartonowego kubka ze stacji benzynowej. A może okruchów tytoniu rozsypanych na fotelu pasażera. Albo worków z gipsem i pędzli na tylnym siedzeniu, które kupił w sklepie przy Folkungagatan. Albo narzędzi i stołu do tapetowania całkiem z tyłu, które stały w tym cholernym składziku wynajętym przez nią - tkwiły tam przez cztery lata tuż obok jego ubrań i posłania będącego kiedyś połową ich wspólnego podwójnego łóżka.
To tym czuć.
Piwnicą. Przechowalnią. Czasem.
Słońce wali w boczną szybę pokrytą warstwą zaschniętych muszek i kurzu. Dziwny upał nie wiadomo skąd. Otwiera okno, żeby się ochłodziło, i do środka wpada jeszcze większy żar. 
- To ja.
- Słyszę.
- Jak się czuje mój chłopczyk? Wszystko dobrze? Wszystko w porządku?

Trzy godziny jazdy od Sztokholmu. Nieduże miasto otoczone terenami przemysłowymi i sosnowym lasem. Krąży tu od wczesnego popołudnia, zmierzając do okolicy z konsumem, budką z grillem i boiskiem do gry w siedmioosobowy futbol. Jego celem jest leżąca gdzieś tutaj trzypiętrowa czynszowa kamienica z czerwonej cegły.

- Tak, w porządku.
- Co robicie?
- Nic specjalnego... Zaraz będziemy jeść, mama coś szykuje.

Autostradą, która przeszła w drogę z ograniczeniem do dziewięćdziesiątki, potem do siedemdziesiątki, a jeszcze później do pięćdziesiątki, jechał przez tę Szwecję, której od tak dawna nie oglądał. Zatrzymał się na stacji benzynowej na skraju miasta, BP albo może uno-X, skręcił sobie papierosa - a może to był shell - zamknął za sobą drzwi budki telefonicznej i wybrał numer, który znał na pamięć. Odebrała ona. Zamilkła i od razu przekazała słuchawkę ich najstarszemu synowi.

- A twoi bracia, Leo? Jak się czują?
- No... normalnie.
I wszyscy są w domu?
- Tak, wszyscy.

Przez ostatnie kilometry jechał powoli. Minął kościół, starą szkołę, rynek i ludzi w szortach i bez swetrów, wystawiających się do słońca, które niedługo zastąpią chmury i burza - było potwornie duszno.

- Możesz podać słuchawkę Feliksowi?
Przecież wiesz, że on nie chce z tobą rozmawiać.

Siedział przed trzypiętrowym domem i wpatrywał się w wejście, które zdawało się wpatrywać w niego. Nie zamierzał siedzieć tu szczególnie długo.

- Myślałem... A Vincent?
- Bawi się albo chyba...
- Układa lego?
- Nie, on...
- Bawi się żołnierzykami? Opowiedz, co robi?
- Zdaje się, że czyta. Żołnierzyki to stare dzieje, tato.

Okno na samej górze, po prawej, to musi być tamto mieszkanie, które jego czternastoletni syn opisywał mu tyle razy, że chyba potrafi sobie wyobrazić, jak ono wygląda: kuchnia od razu po lewej od wejścia, brązowy okrągły stół z czterema, nie - z pięcioma krzesłami, duży pokój na wprost, drzwi z mleczną szybą, przez którą nic nie widać, po prawej jej sypialnia z drugą połową dwuosobowego łóżka, którą zatrzymała, dalej jeden za drugim pokoje chłopców, Leo, Feliksa i Vincenta, tak jak było wtedy, kiedy mieszkali wszyscy razem.

- A ty?
- Ja...
- A ty co robisz, tato?
- Wracam do domu (...)
***

Trzej bracia połączeni wyjątkowo silną więzią i trudnymi wspomnieniami z rodzinnego domu, dodatkowe wsparcie ze strony dziewczyny jednego z nich i przyjaciel z wojskowym doświadczeniem. Tyle wystarczyło, by zorganizować serię wzorowanych na operacjach militarnych napadów na banki, które ponad dwadzieścia lat temu wstrząsnęły Szwecją.

Rodzinny interes to oparta na faktach powieść z mistrzowsko skonstruowaną intrygą i wciągającą akcją. To również przejmująca historia rodziny, opowieść o uczuciach, jakie mogą łączyć jedynie braci, oraz o trudnych relacjach synów z ojcem. A któż mógłby opowiedzieć tę historię lepiej niż Stefan Thunberg – czwarty brat, który nie brał udziału w rozbojach?
Książka ukazała się w 35 krajach, a prawa do jej ekranizacji kupiło studio DreamWorks Stevena Spielberga!

Cykl: Rodzinny interes (tom 1)










ZGARNIJ EBOOKA Z 




Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger