"A DZIŚ ŻEM SE CZYTŁA/LUKŁA..."

CZYTAJ ZA DARMO!

Statystyki

SZUKAŁKA

Trujący anioł - Jean Teulé

Wszystko zepsuła jakaś dziwaczna narracja - mega chaotyczna i przerywająca klimat, przez co nie mogłam do końca wbić się w historię, która wydawała mi się obiecująco fascynująca.

I taka jest - tylko źle opowiedziana.

MOJA OCENA: 5/10
PRZECZYTAJ FRAGMENT!
Plouhinec
- Och, nie zrywaj tego kwiatka, Helene, to piorunica. O, tak powinnam cię odtąd wołać: "Piorunica"! Za tę łodygę też nie ciągnij, to żmijowica. Podobno kobieta, którazrobiła bukiet z tych kwiatków, stała się jadowita i język jej się rozszczepił na dwoje. Masz siedem lat, kiedy wreszcie to pojmiesz? Nie wbiegaj z gołymi nogami na to pole, płatki maków wysysają krew, i nie chodź tam, bo pobrudzisz saboty, gnojarko! Nie wkładaj do buzi tych błyszczących czarnych kulek, wilcza jagoda to śmiertelna trucizna. Och, co ja mam z tym dzieckiem!...

A to kto tam, na wrzosowisku? Obcy jakiś. A za nim koło tego kurdupla czy to aby nie karriguel ann Ankou do góry kołami? Przynieś nam dwie igły, no już, Piorunico!

Po tej matczynej przemowie wygłoszonej w dialekcie celtyckim Piorunica - Helene, ładniutka blondyneczka rozczochrana, jakby piorun w rabarbar trzasł, o chudych nóżkach wystających spod fioletowej spódnicy -biegnie w sabotach po błocie, w którym gniją kolcolisty i słoma, ku nakrytej strzechą nędznej chacie o ścianach z surowych kamieni.

(...)
***
Hélène Jégado, zwana Piorunicą, bez konkretnego powodu pozbawiła życia dziesiątki osób ze swego otoczenia. Jakie sekrety skrywała jej głowa, która 26 lutego 1852 roku potoczyła się do kosza ścięta gilotyną?

Było to w czasach, kiedy w Bretanii duch oświecenia i nauczanie Kościoła nie miały żadnego wpływu na ludową wyobraźnię karmioną pradawnymi legendami. Wieczorami w wiejskich chatach snuto opowieści o podstępnych wyczynach istot nadprzyrodzonych, które obarczano odpowiedzialnością za nędzę i nieszczęścia spadające na lud. Najstraszniejszy wśród nich był Ankou, pomocnik Śmierci – jego postać właśnie zawładnęła bez reszty wyobraźnią małej Hélène Jégado. W cieniu gigantycznych menhirów dziewczynka uwierzyła, że jest wcieleniem Ankou. I dlatego czuła się zobowiązana zabić każdego, kogo spotkała na swej drodze – misję tę wypełniała z determinacją mrożącą krew w żyłach.

Hélène Jégado należy do największych seryjnych zabójców we Francji, a może i na świecie.






ZGARNIJ EBOOKA W


Autor: Sabina Bauman - klik zdjęcie
Copyright © 2014 Mniej niż 0 - Mini Recenzje , Blogger